Tyle zarabiają w TVP! Sprawdź pensje gwiazd
4100 osób musi płacić co miesiąc abonament, by złożyć się na zarobki Tomasza Lisa, który ma w Telewizji Polskiej godzinny program raz w tygodniu. Ponad 2300 osób łoży na wynagrodzenie prezentera "Wiadomości" Piotra Kraśki.
Lis dostaje co miesiąc 70 tysięcy, Kraśko - 40 tys. złotych. Takich gwiazd, suto opłacanych z naszych pieniędzy, jest w TVP cała masa. Nie dziwi więc, że kolejni włodarze telewizji bronią abonamentu jak niepodległości. Dostają za to ponad 18 tys. zł samej gołej pensji!
Publicysta Tomasz Lis zarabia co miesiąc około 70 tys. zł, a jeszcze więcej dostaje na wyprodukowanie swego programu. Na zarzuty, że jest przepłacany, odpowiada, że jego program zarabia dla TVP miliony na reklamach. Ale dziennikarz zapomina, że to on występuje na antenie największej telewizji w Polsce, mającej wielomilionową widownię. I dzięki temu nie został jeszcze zapomniany. Gdyby Lis chciał stworzyć taką telewizję od podstaw, musiałby zainwestować miliardy.
Problem także w tym, że zarabiający krocie telewizyjni decydenci i gwiazdorzy stają na głowie, żeby ukryć tę prawdę przed telewidzami. Dobrze wiedzą, że dla tych, którzy drogi abonament opłacają np. ze skromnej emerytury, wyśrubowane telewizyjne gaże wołają o pomstę do nieba.
– Te zarobki powinny być jawne. Muszę wiedzieć, ile zarabiają w TVP, skoro pensje dostają z moich pieniędzy – oburza się prof. Wiesław Godzic (56 l.), medioznawca. – Olbrzymie wynagrodzenia nie przekładają się na jakość programów, nie mówiąc o wypełnianiu misji. To nienormalna sytuacja – uważa.
A jakość programów produkowanych przez Telewizję Polską rzeczywiście budzi coraz więcej wątpliwości. – Wysokość zarobków powinna przekładać się na jakość programów, a wystarczy spojrzeć na wyniki oglądalności TVP w porównaniu z telewizjami prywatnymi, by to ocenić – potwierdza Faktowi Andrzej Sadowski (46 l.), ekonomista z Centrum im. A. Smitha.
Zarobki telewizyjnych gwiazd mają być jawne we Włoszech – będą podawane na planszach pokazywanych po programach, obok nazwisk ich twórców. Część polityków popiera wprowadzenie podobnej zasady w Polsce. Tylko czy nowemu prezesowi TVP, który ma dziś zostać wybrany, starczy na to odwagi?