Jest pierwszy klip! Smarzowski zafunduje kolejny szok?
- Wiemy, kto nagrał. Wiemy, że będzie o miłości - tak zapowiada nowy film Wojciecha Smarzowskiego Studio Metrage i publikuje pierwszy krótki fragment produkcji "W2".
Na ten moment czekało wiele, wiele osób w Polsce. Od kilku miesięcy słychać doniesienia o nowym filmie Wojtka Smarzowskiego o roboczym tytule "W2", czyli być może odpowiedzi na "Wesele" z 2004 r. Projekt od początku budzi sporo kontrowersji w środowisku, bo spekuluje się, że w filmie pojawi się wątek pogromu ludności żydowskiej w Jedwabnem, do którego doszło w 1941 r. Akcja ma rozgrywać się współcześnie, podczas wesela; w rzeźni, mają się pojawiać także sceny retrospekcji.
Teraz wiemy już nieco więcej. Nieco!
Zobacz: Aleksandra Domańska wspomina pracę u Smarzowskiego. "Miałam czarno przed oczami"
Studio Metrage opublikowało pierwszy klip, w którym możemy podejrzeć, kilka scen z filmu. Na pierwszy plan wysuwa się Robert Więckiewicz i Michalina Łabacz, która gra ciężarną pannę młodą. Migają też Agata Kulesza, Henryk Gołębiewski i Przemysław Przestrzelski, który wciela się w pana młodego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak widzicie, Smarzowski z ekipą zdecydowali się na wmontowanie w teaser krótkiego ujęcia z czerwoną błyskawicą.
Zdjęcia już zakończono, ale o dokładnej premierze filmu jeszcze nie ma mowy. Mówi się, że "W2" zobaczymy w kinach jesienią 2021 roku, jeśli żadne restrykcje nie staną temu na przeszkodzie.
"W2" już teraz przeszedł długą i krętą drogę. Przypomnijmy, że Smarzowski miał problemy z zebraniem funduszy na film. Sprawa ciągnęła się od września 2019 r. Powodem wstrzymania dotacji z PISF miał być brak dołączonej do wniosku opinii historyka w zakresie zgodności wydarzeń przedstawionych w scenariuszu z faktami historycznym. W odpowiedzi producencki wydali oświadczenie, w którym dowodzili, że postarali o ekspertyzę nie jednego, a trzech historyków. W tym jednego wskazanego przez PISF.