Wagon zaklinował się pod mostem. Zdjęcia do "Mission: Impossible 7" ukończone, a pech wciąż prześladuje
W połowie września reżyser "Mission: Impossibe 7" Christopher McQuarrie umieścił na Instagramie zdjęcie, na którym siedzi wraz z Tomem Cruise'em na wraku wagonu. Ten sam wagon kilkanaście dni później utknął pod mostem kolejowym w godzinach szczytu w jednym z brytyjskich miast.
Pomimo policyjnej eskorty, transportowany na ciężarówce, poobijany wagon pociągu, który został wykorzystany w finałowej scenie superprodukcji "Mission: Impossible 7", zaklinował się pod niskim mostem kolejowym. Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Chesterfield, w hrabstwie Derbyshire. Ruch samochodów został wstrzymany na kilka godzin.
Wszystko wskazuje na to, że błąd popełnił kierowca pojazdu, który przewoził filmowy "rekwizyt". Według wstępnych informacji most kolejowy, pod którym zaklinował się wagon, nie został poważnie uszkodzony. Finansowe konsekwencje tego zdarzenia, nie licząc oczywiście mandatu, mogą się jednak jeszcze pojawić.
Już od pewnego czasu "Mission: Impissible 7" uważa się za jedną z najcięższych produkcji w historii kina, nad którą zawisała prawdziwa klątwa. Jak widać, problemy z nią związane nie zakończyły się wraz z ostatnim dniem zdjęciowym.
Przypomnijmy, że zdjęcia do superprodukcji z Tomem Cruise'em rozpoczęły się 20 lutego 2020 r. w Wenecji. Zaplanowano je na około 6 miesięcy, a zakończyć się miały na przełomie sierpnia i września 2020 roku realizacją spektakularnej sceny wysadzenia mostu i pędzącego po nim pociągu w Pilchowicach na Dolnym Śląsku. I rzeczywiście zakończyły się na przełomie sierpnia i września, tyle, że 2021 roku. I nie w Polsce, lecz w kamieniołomie Derbyshire w Wielkiej Brytanii.
Premiera "Mission: Impossible 7" planowana jest na 30 września 2022 r. Pierwotnie film miał pojawić się w kinach 23 lipca 2021 r.