Willie Nelson zagrał w filmie "Waiting For the Miracle To Come".
Muzyk wciela się w emerytowanego gwiazdora wodewilu. Artysta partneruje Charlotte Rampling, która gra jego żonę.
Bohaterem jest akrobatka Adeline Winter (Sophie Lowe), która odkrywa zaszyfrowany list zostawiony przez jej nieżyjącego ojca. Zawiera on instrukcję, jak dotrzeć do kopani złota na kalifornijskiej pustyni.
Za scenariusz i reżyserię odpowiada Lian Lunson. Tytuł obrazu stanowi hołd dla utworu "Waiting For the Miracle" Leonarda Cohena.
Producentami wykonawczymi są Wim Wenders i Bono. Lider U2 napisał też piosenkę do filmu.
Nelson ma na koncie role w pełnometrażowych produkcjach "Fakty i akty", "Żółtodzioby" czy "Diukowie Hazzardu", a także w serialach "Policjanci z Miami", "Doktor Quinn" i "Nash Bridges".
Jego muzyczny dorobek zamyka płyta "December Day", którą nagrał z siostrą Bobbie. Longplay miał premierę w grudniu ubiegłego roku.