"Wojna o planetę małp": wzorowa edycja filmu Matta Reevesa [RECENZJA BLU-RAY]
Jeśli do końca roku mielibyście uzupełnić swoją kolekcję tylko o jeden Blu-ray, to powinna być to "Wojna o planetę małp". Sprawdziliśmy, co znalazło się w polskiej edycji filmu Matta Reevesa wydanej nakładem Imperial Cinepix.
- Wszystko razem: atmosfera, egzystencjalne dylematy, genialne aktorstwo czy aktualność poruszanych wątków świadczą o filmie wyjątkowo udanym, spełnionym. To naprawdę wiele biorąc pod uwagę, że "Wojna" zapowiadała się wyłącznie jako wakacyjny blockbuster, zapychacz sezonu ogórkowego, do tego trzecia część (dotychczasowej) trylogii. Zupełnie nagle i niespodziewanie okazało się, że tak właśnie wygląda inteligentne, imponujące, wysokobudżetowe kino rozrywkowe – pisała na łamach WP Magdalena Maksimiuk.
Więcej przemyśleń na temat filmu naszej recenzentki znajdziecie pod tym linkiem. My natomiast przyjrzyjmy się polskiej edycji "Wojny o planetę małp" Matta Reevesa, która prezentuje się, co tu dużo mówić, wzorowo.
Wydanie Blu-ray:
Od jakiegoś czasu moim głównym zarzutem pod adresem Imperiala jest brak spolszczonych dodatków (m.in. "Baby Driver"). Oglądanie filmu w wersji oryginalnej to jedno, a branżowy żargon i technikalia to drugie. Jednak w przypadku "Wojny o planetę małp" dystrybutor stanął na wysokości zadania i wypuścił wersję ze spolszczonymi suplementami (napisy).
Na dysku znalazło się ponad półtorej godziny materiałów dodatkowych, które usatysfakcjonują najbardziej wybrednego fana kina domowego i nowej małpiej trylogii. Obok ponad 20 min scen usuniętych, kulisów pracy kompozytora Michaela Giacchino, komentarza reżysera czy maluchów pokroju paczki zwiastunów i grafik koncepcyjnych znalazły się świetnie zrealizowane, dłuższe reportaże poświęcone zarówno "Wojnie", jak i oryginalnej serii z przełomu lat 60. i 70.
Zobacz zwiastun filmu:
Niemal 30-minutowy "Waging War for the Planet of the Apes" to solidny making-of, zawierający wypowiedzi twórców, jak i obsady. "All About Caesar" to z kolei kilkunastominutowe spojrzenie na bohatera Andy'ego Serkisa – zarówno pod kontem jego motywacji, jak i ożywienia na ekranie. Z kolei wszyscy fani "magii kina" powinni odpalić "WETA: Pushing Boundaries", czyli reportaż o cudach, jakie specjaliści z Weta Digital wyczarowali w filmie Reevesa.
Crème de la crème edycji są dwa, trwające łącznie ok. 30 min minidokumenty poświęcone klasycznej serii i jej związkom z nową trylogią: "Apes: The Meaning of It All" oraz "The Apes Saga: An Homage". Oba są istną kopalnią anegdot, archiwaliów i wspomnień na temat jednego z najbardziej przełomowych widowisk sci-fi w historii Hollywood. Rewelacyjna sprawa, niezależnie od tego czy jest się fanem wspomnianych filmów, czy miłośnikiem X muzy.
Na koniec warto dodać, że gros powyższych dodatków znalazł się tylko w edycji Blu-ray. Dlatego jeśli nosicie się zakupem DVD, miejcie to na uwadze.