Wystarczyło 15 sekund. Rozczarowani fani "Shreka" żądają zmian
Pierwszy zwiastun "Shreka 5" wywołał niezadowolenie wśród fanów ze względu na zmieniony styl animacji. Niektórzy domagają się powrotu do oryginalnej stylistyki, porównując sytuację do głośnego przypadku filmu "Sonic. Szybki jak błyskawica".
Shrek
Dreamworks opublikowało pierwszy materiał promocyjny do długo oczekiwanego "Shreka 5", ujawniając obsadę filmu. Jednak to nie informacje o powrocie Mike'a Myersa, Eddie'ego Murphy'ego i Cameron Diaz oraz dołączeniu Zendayi w roli córki Shreka wzbudziły największe emocje, lecz zmieniony styl animacji.
Fani szybko wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych. "Właśnie zobaczyłem nową animację do 'Shreka 5', lepiej odwołać całość na tym etapie" - napisał jeden z widzów na platformie X i nie był odosobniony w tej opinii. "Ta animacja wygląda tak dziwnie" - dodał kolejny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Shrek 5 Cast Announcement
W komentarzach zawrzało. Niektórzy posuwają się nawet do żądania zmiany stylu animacji przed premierą filmu, planowaną na grudzień 2026 roku. Porównują sytuację do przypadku filmu "Sonic. Szybki jak błyskawica", gdzie po krytyce ze strony fanów studio Paramount zdecydowało się na poprawki w wyglądzie głównego bohatera. "Czy możemy zmusić Dreamworks do zmiany animacji w 'Shreku 5', tak jak zrobiliśmy to z Paramount w przypadku 'Sonica'?" – pytają retorycznie fani.
Mimo że od premiery "Shreka Forever" minęło 15 lat, a technologia animacji znacząco się rozwinęła, fani oczekiwali kontynuacji w znanym sobie stylu. Wprowadzenie zmian spotkało się więc z nieufnością i obawami o zachowanie ducha oryginału. Opublikowany materiał to jedynie wczesny teaser i do premiery filmu pozostało jeszcze dużo czasu. Być może Dreamworks weźmie pod uwagę opinie fanów i wprowadzi odpowiednie korekty.
"Shrek" to jedna z najbardziej dochodowych serii animowanych w historii, a jej unikalny styl i humor zdobyły serca milionów widzów na całym świecie. Pozostaje mieć nadzieję, że piąta część spełni oczekiwania fanów i okaże się kolejnym sukcesem kasowym.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
