Za stary na Bonda. Dobry na superbohatera
Emerytowany agent Jej Królewskiej Mości Pierce Brosnan dołączył do obsady ekranizacji komiksu "Black Adam". Zagra superbohatera Doktora Fate'a. W tytułowej roli wystąpi Dwayne Johnson. Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się już w kwietniu.
W Stanach Zjednoczonych wciąż szaleje pandemia. Kina wprawdzie powoli otwierają się, ale frekwencja na seansach jest bardzo mała. W Hollywood wierzą jednak, że sytuacja wkrótce zacznie się normować i widzowie będą mogli bezpiecznie oglądać filmy w kinach. Ruszają więc produkcje filmów, nad którymi prace, z powodu pandemii, zostały wstrzymane.
Jedną z nich jest wysokobudżetowa ekranizacja komiksu "Black Adam". Większość obsady do tego filmu została już skompletowana w połowie ubiegłego roku. Nieobsadzona była właściwie tylko jedna rola. Obok tytułowego bohatera, najważniejsza – archeologa Kenta Nelsona. Jak to w komiksach bywa, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, Nelson zdobywa nadprzyrodzone moce. Staje się potężnym czarnoksiężnikiem. Od teraz znany będzie jako Doktor Fate.
Black Adam - Official Teaser (2021) Dwayne Johnson | DC FanDome
Doktor Fate to pozytywna postać. W filmie będzie miał za zadanie sprowadzenie Black Adama na "dobrą stronę mocy". W komiksach grana przez Dwayne'a Johnsona jest głównym przeciwnikiem Shazama (który przed dwoma laty trafił do kin), złożoną postacią, przechodzącą przemianę na przestrzeni wielu lat.
Dla Pierce'a Brosnana będzie to pierwsza rola w ekranizacji komiksu. Jak widać, nigdy nie jest za późno, aby zostać superbohaterem. Aktor w maju skończy 68 lat. Gdy miał niespełna 50 lat producenci Bonda uznali, że jest za stary na agenta 007.