Zagrał papieża Franciszka. Teraz zabrał głos ws. Leona XIV

Sir Jonathan Pryce, aktor nominowany do Oscara za rolę papieża Franciszka, wyraził swoje zadowolenie z wyboru nowego papieża, Leona XIV, który wcześniej był kardynałem Robertem Prevostem z Chicago. Pryce podkreślił, że nowy papież jest pierwszym północnoamerykańskim przywódcą Kościoła katolickiego.

Podczas rozmowy z agencją PA na czerwonym dywanie Bafta TV Awards w Londynie, Pryce opowiedział, że śledził historyczny moment w telewizji. - Oglądałem ogłoszenie nowego papieża i było to dla mnie osobiście bardzo poruszające, ponieważ przypomniałem sobie czas, gdy grałem papieża Franciszka. Byłem wielkim admiratorem papieża Franciszka i byłem zachęcony, gdy papież Leon odniósł się do Franciszka i jego słów o budowaniu mostów, a nie murów - wyznał aktor.

- Byłem bardzo zachęcony tym faktem i również tym, że uważam, iż był on człowiekiem Franciszka. Franciszek awansował go do Watykanu i wydaje się być dobrym człowiekiem - dodał Pryce.

W filmie "Dwóch papieży" z 2019 r. Pryce wcielił się w przyszłego liberalnego papieża, podczas gdy Sir Anthony Hopkins zagrał papieża Benedykta XVI. Film przedstawia, jak Benedykt, pierwszy papież od wieków, który przeszedł na emeryturę, zachęca Franciszka do objęcia najwyższego stanowiska w Kościele.

Nowy papież, Leon XIV, będzie musiał sprostać wyzwaniu kontynuowania dziedzictwa zmarłego Franciszka, który zyskał popularność jako "papież ludzi". Mówi się, że Leon XIV, podobnie jak Franciszek, jest silnym orędownikiem migrantów i osób marginalizowanych.

Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: