Zapomnijcie o Zimmerze i Morricone, czas na Wendy Carlos, Vivian Kubrick i Diane Warren! Dzień szósty Tofifest
Dzisiaj, oprócz relacji ze spotkań z filmowymi gośćmi Tofifest, wybiegamy naprzód — do sobotniego megakoncertu zakończenia festiwalu. "Muzyka jest kobietą" ma szanse przywrócić należne miejsce kobietom — kompozytorkom muzyki do filmów. Dlaczego?
W sobotę wyjątkowy koncert na Tofifest
Zapomnijcie o Zimmerze i Morricone, czas na Wendy Carlos, Vivian Kubrick i Diane Warren! „Muzyka jest kobietą” na Tofifest, już w sobotę. Właściwie mówienie np. o Diane Warren w kontekście "odkrycia" jest nieco naiwne. Osiem nominacji do Oscara za piosenki w filmach to sukces światowej miary. Ania Karwan, Paulina Przybysz, Krzysztof Zalewski i imponujący chór Astrolabium wykonają kilkanaście absolutnych filmowych hitów. Wśród nich "Flashdance… What a Feeling" Irene Cary oraz "Paper Planes" M.I.A. O koncercie dwuczęściową historię napisał Jarosław Jaworski.
Goście, goście - spotkania z gośćmi Tofifest
Jednym z najbardziej obleganych spotkań tegorocznego festiwalu była wizyta Jowity Budnik, odtwórczyni "połowy głównej roli" w najnowszym filmie Joanny Kos-Krauze, ostatnim kręconym z Krzysztofem Krauze - "Ptaki śpiewają w Kigali" (konkurs "From Poland"). Dlaczego połowy? Między innymi tego dotyczyła rozmowa z aktorką, na której był Marek Sofij.
Paweł Maślona przyjechał na Tofifest ze swoim "Atakiem paniki" (konkurs "From Poland"). Film jest gorzką komedią, z której bije dosyć smutny przekaz - słowo traci na wartości. Społeczeństwo żyje blisko siebie, ale nie ze sobą. Człowiek mówi wiele, lecz nie potrafi wysłuchać drugiej osoby. Czy to koniec relacji międzyludzkich? Przeczytacie w relacji ze spotkania z Pawłem Maśloną i Bartłomiejem Kotschedoffem, na którym była Klaudia Nowak.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Recenzje festiwalowych filmów
Człowiek z magicznym pudełkiem. "Mogłoby się wydawać, że wyprodukowanie filmu z gatunku fantastyki naukowej będzie nie lada wyzwaniem. Są jednak śmiałkowie, którzy mają niebywałą filmową wyobraźnię i nie brak im odwagi, by tworzyć futurystyczne kino. Dowodem na to jest «Człowiek z magicznym pudełkiem» — najnowsze dzieło Bodo Koxa” - piszą Dagmara Borkowska i Anna Liczmańska.
Twój Vincent. "Nie bez przyczyny polsko-brytyjska animacja inspirowana twórczością van Gogha figuruje w obiegu jako film, który został namalowany, nie zaś film, który opowiada. Nie sposób ocenić go w oderwaniu od warstwy wizualnej, gdyż jest to (nomen omen) obraz, o którym bez wyrzutów sumienia powiedzieć można, że czegoś takiego jeszcze w kinie nie było” - recenzuje Agata Burdajewicz.