Zarobili 440 mln dol. Kolana Keanu stoją teraz na przeszkodzie
"John Wick" to wyjątkowo udana i świetnie zarabiająca seria, gdzie główną rolę gra Keanu Reeves. Choć wydawało się, że to już jego koniec w uniwersum Wicka, aktor śmiało opowiada o możliwej kontynuacji. Problemem jest jednak jego zdrowie.
Wiecie, że minęło już 10 lat od premiery pierwszego filmu z serii "John Wick"? Produkcja, która przedstawiła płatnego zabójcę, mszczącego się za śmierć ukochanej, zarobiła w kinach "jedynie" 86 mln dolarów, ale rozpoczęła kultową serię. Ostatni film, pokazany w kinach w 2023 r., był kasowym hitem. Ta odsłona zgarnęła ponad 440 mln dolarów. Kto widział, ten wie, że los Wicka i tym samym Keanu wydawał się przesądzony. A jednak aktor podkręca swoich fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Keanu Reeves o kontynuacji przygód Johna Wicka
Keanu Reeves ostatnimi czasy coraz częściej pytany jest o to, czy powstanie kolejny film z serii. Aktor wyraził wątpliwości co do swojego powrotu w piątej części. W rozmowie z CBS News aktor przyznał, że jego ciało może nie sprostać fizycznym wymaganiom kolejnego filmu. "Można nigdy nie mówić nigdy, ale moje kolana teraz mówią: 'Nie możesz zrobić kolejnego Johna Wicka'" - powiedział Reeves.
"Moje serce chce, ale nie wiem, czy moje kolana dadzą radę" - dodał. Reeves wcielał się w postać legendarnego zabójcy w czterech filmach od 2014 do 2023 roku, a seria zarobiła ponad 1 miliard dolarów na całym świecie.
Reeves, którego postać zginęła na końcu czwartego filmu, wcześniej omawiał możliwość piątej części z "Entertainment Weekly". "Nie wiem, chyba będę musiał polegać na zasadzie nigdy nie mów nigdy" - stwierdził. "Nie zrobiłbym filmu o Johnie Wicku bez Chada Stahelskiego" - dodał. Stahelski, który ma 56 lat, wyreżyserował wszystkie cztery filmy z serii. "Musielibyśmy zobaczyć, jak to wygląda" - kontynuował Reeves. "Dla mnie to naprawdę właściwe, że John Wick znajduje spokój" - dodał.
Po premierze "Johna Wicka 4" producent Basil Iwanyk powiedział "Collider", że Reeves poprosił o definitywne uśmiercenie swojej postaci w filmie. "Tworzenie tych tytułów jest wyczerpujące i niszczy Keanu fizycznie i emocjonalnie" - wyjaśnił Iwanyk. "Na końcu zawsze mówi: 'Nie mogę tego zrobić ponownie', i zgadzamy się z nim" - dodał. "Facet jest tylko cieniem samego siebie, bo po prostu idzie na całość na planie".
Dlaczego w ogóle mówi się o powrocie do serii? Wszystko przez zbliżającą się wielkimi krokami "Ballerinę" z Aną de Armas. Premiera filmu zapowiedziana jest na początek czerwca 2025 r. Opowie nową historię w uniwersum, w którym Ana de Armas zagra byłą baletnicę, która szkoli się na zabójczynię. Keanu Reeves powróci jako John Wick, bo wydarzenia z filmu będą rozgrywać się jeszcze przed tym, co wydarzyło się w czwartym filmie z serii.
"Johna Wicka 4" można oglądać m.in. na Prime Video.
Największe rozczarowanie roku? A największa beka mijającego 2024 r.? Wybieramy porażki i sukcesy w świecie filmu i seriali. Lista jest długa i kontrowersyjna, jak to w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: