Zerwał kontakty z Rosją. "Nie przekroczy granicy rosyjskiej"
Trwa konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą. O tym, jaki stosunek do państwa Władimira Putina ma od jakiegoś czasu Daniel Olbrychski, opowiedziała jego żona Krystyna.
Władimir Putin wydał rozkaz do przeprowadzenia operacji wojskowej w Donbasie. Ranem 24 lutego prezydent Ukrainy ogłosił wprowadzenie stanu wojennego w całej Ukrainie. Sytuacja jest poważna i przede wszystkim - rozwojowa. Konflikt wywołuje masę komentarzy - także wśród znanych osób ze świata kultury czy show-biznesu. Media społecznościowe zalewają słowa wsparcia pod adresem mieszkańców Ukrainy. Wypowiadają się także artyści, którzy jasno wyrażają swoje zdanie o działaniach Rosji względem niepodległego sąsiada.
O tym, jaki stosunek do Rosji ma dziś Daniel Olbrychski, powiedziała jego żona - Krystyna Demska-Olbrychska. Aktor od lat grywał na Wschodzie, wcielał się też w Rosjan w międzynarodowych produkcjach. A dziś?
Zobacz: Putin przejmie Kijów? Generał o przyszłych planach Kremla
Demska-Olbrychska w rozmowie z Plejadą wyznała, że aktor od czasu aneksji Krymu przez Rosję nie pracuje z rosyjskimi produkcjami. Przypomnijmy, że Rosja nielegalnie nabyła terytorium Ukrainy 20 lutego 2014 r. Demska-Olbrychska zaznacza, że mąż od tego czasu zrobił tylko jeden wyjątek i zagrał w filmie "Van Goghi" z 2018 r. Film był koprodukcją Rosji, Wielkiej Brytanii i Łotwy, opowiadał o trudnej relacji ojca z synem.
- Warunkiem było to, że film nie będzie kręcony na terenie Federacji Rosyjskiej, bo mąż nie przekracza granicy kraju rządzącego przez pana Putina, więc przeniesiono produkcję na Łotwę - powiedziała żona aktora.
Demska-Olbrychska dodaje: jej mąż zerwał jakiekolwiek kontakty z Rosją.
- I nie dotyczy to tylko środowiska filmowego, po prostu dotyczy to polityki. Dlatego Daniel powiedział, że nigdy już nie przekroczy granicy rosyjskiej, dopóki coś tam się nie zmieni. Jest konsekwentny od kilku lat. Nie mamy żadnych kontaktów ze znajomymi z Rosji - wyjaśnia w rozmowie z Plejadą.
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski