Znany amerykański reżyser otrzymał polskie obywatelstwo. "Rodzice chcieli, by został Polakiem"

Reżyser "Requiem dla snu", "Czarnego łabędzia", "Zapaśnika", czy głośnego "Wieloryba" Darren Aronofsky oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo - takimi informacjami podzielił się z "Wprost" jego prawnik, mec. Marcin Mamiński, który pomagał Amerykaninowi w ubieganiu się o bycie obywatelem naszego kraju.

"Tak, mogę tylko potwierdzić, że pan Darren Aronofsky miesiąc temu został już oficjalnie obywatelem Polski" – powiedział w rozmowie z "Wprost" mecenas Marcin Mamiński, który pomógł Aronofsky'emu w otrzymaniu polskiego obywatelstwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego w ogóle Aronofsky zaczął się ubiegać o polskie obywatelstwo? Wszystko przez to, że jego babcia była Polką. Ze względu na polskie korzenie (zresztą to sugeruje też jego nazwisko), proces został znacznie przyspieszony. Nie jest też jedynym członkiem swojej rodziny, który został obywatelem Polski - obywatelstwo otrzymała również jego siostra, Patti.

Mamiński podkreślił, że "pragnieniem rodziców Aronofsky'ego było, żeby kiedyś został Polakiem", zaś samo otrzymanie polskiego obywatelstwa ma sprawić, że dzięki temu Aronofsky będzie "częściej pojawiał się w Polsce".

Urodzony w 1969 roku Darren Aronofsky zdecydował się na studia filmowe i antropologiczne na Harvardzie. W końcu w lutym 1996 r. rozpoczął pracę nad scenariuszem do "Pi "(1998), swojego pierwszego w jego karierze pełnometrażowego filmu fabularnego.

Na sławę nie musiał czekać długo, bo w 2000 roku ukazał się jego głośny film "Requiem dla snu" z Jaredem Leto w roli głównej. W 2008 roku zadebiutował jego film "Zapaśnik" z Mickym Rourkiem w roli głównej. Dwa lata później otrzymał kolejne nominacje do Oscarów za film "Czarny łabędź" z Natalie Portman w roli głównej, za którą aktorka otrzymała Oscara. Jego najnowszym filmem jest pamiętny "Wieloryb" z Brendanem Fraserem, za którego aktor również otrzymał Oscara.