Chevy Chase: Król komedii skończył 70 lat

Nazywany jest najzabawniejszym człowiekiem Ameryki, choć gdyby przyjrzeć się jego karierze, pewnie dałoby się wymyślić bardziej pasujący przydomek. Na przykład – największy pechowiec Hollywood.

Kiepski wybór
Źródło zdjęć: © newspix.pl

/ 7Największy pechowiec Hollywood

Obraz
© AFP

Zasłynął jako człowiek, który masowo odrzucał propozycje ról mogących przynieść mu prawdziwą sławę i uznanie krytyki. I najwyraźniej nie ma zamiaru tego zmieniać – kilka miesięcy temu poinformował, że rezygnuje z udziału w kolejnym sezonie cieszącego się ogromną popularnością serialu „Community”.


/ 7Smutne dzieciństwo

Obraz
© AFP

Pochodził z inteligenckiej, artystycznej rodziny - jego ojciec pracował w wydawnictwie jako redaktor i pisał teksty do magazynów, matka była znaną pianistką.

Niestety, dzieciństwo nie należało do najszczęśliwszych - jego rodzice rozwiedli się, gdy Chase miał 4 lata. Po latach aktor wyznawał, że wraz z odejściem ojca zaczęły się dla niego ciężkie czasy - jego matka i ojczym, John Cederquist, znęcali się nad nim.

/ 7W oczekiwaniu na sukces

Obraz
© AFP

Specyficzne i absurdalne poczucie humoru, które wykazywał już od najmłodszych lat, przysporzyło mu sporo problemów - został chociażby usunięty z jednej ze szkół, gdy nauczyciele mieli dość jego błazeńskich wybryków.

To go jednak nie zniechęciło i wierzył, że w przyszłości ktoś doceni jego (momentami balansujące na granicy dobrego smaku) żarty.

Oczekując na swoją wielką życiową szansę, imał się różnych prac - pracował jako taksówkarz, tirowiec, pomocnik kelnera, kelner, sprzedawca i bileter w teatrze. I wreszcie jego szansa nadeszła.

/ 7''Dobry wieczór! Nazywam się Chevy Chase, a wy nie''

Obraz
© AFP

Na początku wszystko szło po jego myśli – Chase, dysponujący prawdziwym talentem komediowym i mający na koncie kilka pomniejszych ról, trafił do telewizji NBC jako scenarzysta.

Szybko doceniono jednak jego charyzmę i wylądował przed kamerami w roli prowadzącego programu „Saturday Night Live”. Publiczność go pokochała i wyglądało na to, że Chase ma szansę na zrobienie światowej kariery.

/ 7Zmarnowana szansa

Obraz
© AFP

Jego kariera nabrałaby rozpędu, gdyby już po roku nie porzucił pracy w telewizji. Wszystko z miłości do przyszłej żony, która nalegała na przeprowadzkę, ale – o ironio – ich małżeństwo już cztery lata później należało, tak jak i szansa Chase'a na karierę w Nowym Jorku, do przeszłości.

Udało mu się wprawdzie zdobyć nominację do rolą w „Nieczystym zagraniu” i pewną popularność dzięki serii filmów „W krzywym zwierciadle”, jednak nie sposób zapomnieć o odrzuconych przez niego – na własne życzenie – możliwościach.

/ 7Kiepski wybór

Obraz
© newspix.pl

Zdecydowanie nie miał nosa przy wyborze scenariuszy – odrzucił rolę Terminatora, nie chciał grać w filmie „Plusk” ani „Kto wrobił Królika Rogera”, zrezygnował z roli Petera Venkmana w „Pogromcach duchów”.

Nie zamierzał wystąpić również w „Forreście Gumpie”, „Amerykańskim żigolaku” czy „American Beauty” i przegrał rywalizację z Harrisonem Fordem przy realizacji „Poszukiwaczy Zaginionej Arki”.

/ 7W poszukiwaniu utraconej formy

Obraz
© newspix.pl

Na ekranach pojawia się coraz rzadziej. Kiepskie decyzje zawodowe odbiły się na jego karierze – przez ostatnie lata występował w mało istotnych filmowych epizodach i reklamach, dubbingował kreskówki.

Po wielu kłótniach z twórcą „Community”, Danem Harmonem, zrezygnował właśnie z udziału w piątym sezonie serialu.

W najbliższych miesiącach ma pojawić się na dużym ekranie dwukrotnie – w filmie „Lovesick” Luke'a Matheny'ego i dramacie „Before I Sleep” Aarona i Billy'ego Sharffów. Uda mu się wrócić do formy?
(sm/mn)

Wybrane dla Ciebie

Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju z lat 90.
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju z lat 90.
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów
Choroba postępuje. Gwiazdor "Euforii" na nowym nagraniu
Choroba postępuje. Gwiazdor "Euforii" na nowym nagraniu
Wielki przebój w Polsce. Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał
Wielki przebój w Polsce. Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał
Oburzył ludzi komentarzem. "Edukacja na poziomie trzeciej klasy"
Oburzył ludzi komentarzem. "Edukacja na poziomie trzeciej klasy"
Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było