Jean-Paul Belmondo: Słynny aktor rzucił młodszą o 42 lata kochankę! A tak baraszkowali
03.10.2012 | aktual.: 22.03.2017 09:22
Słynny aktor zakończył romans z biuściastą Belgijką, gdy okazało się, że młodsza od niego o 42 lata piękność za bardzo interesuje się fortuną Belmondo
Słynny aktor zakończył romans z biuściastą Belgijką, gdy okazało się, że młodsza od niego o 42 lata piękność za bardzo interesuje się fortuną Belmondo.
Kiedy po raz pierwszy pokazali się razem, nikt nie dawał im szans. Jednak związek legendy kina i modelki Playboya przetrwał cztery lata.
Wszytko legło w gruzach przez łapczywość partnerki aktora, która... chciała go oskubać. Całe szczęście, że policja czuwa!
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
To nie seks, to forsa!
Nienasycone parcie na...forsę, a nie seks stało się powodem rozpadu trwającego od czterech lat romansu między słynnym aktorem Jean Paul Belmondo (79 l.) ze znacznie młodszą przyjaciółką, Belgijką Barbarą Gandolfi (37 l.).
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Chciała go oskubać!
Okazało się, że poznana przez słynnego aktora w 2008 r. w knajpie na Lazurowym Wybrzeżu Barbara,* była bardziej zainteresowana oskubaniem gwiazdora niż jego pieszczotami.*
Belmondo powinien był przejrzeć na oczy wkrótce po spotkaniu Barbary, bo dość szybko pożyczyła od niego 200 tys. euro. Był jednak zbyt ślepy z miłości.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Podsłuchiwała ją policja!
Tymczasem seksowna Barbara miała znacznie ambitniejsze plany.
Zamierzała bowiem dorwać się do majątku Belmondo, o czym bez żenady mówiła podczas jednej z rozmów telefonicznych.
Pech chciał, że rozmowę podsłuchała francuska policja!
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Policja miała ją na oku od dłuższego czasu
Barbara od dłuższego czasu była w centrum zainteresowania prokuratur we Francji i Belgii.
Podejrzewana jest o nielegalne operacje finansowe z udziałem jej byłego męża.
Najwyraźniej francuska policja szepnęła o tym słowo Belmondo, a ten wyrzucił biuściastą rozpustnicę z domu. (Fakt/gk/mn)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Liryczny anarchista
Jean-Paul Belmondo urodził się 9 kwietnia 1933 roku w Neuilly–sur-Seine we Francji, jako syn dość znanego rzeźbiarza. Gwiazdor studiował w Conservatoire National Superieur d'Art Dramatique w Paryżu, a po krótkim okresie występów w teatrze zadebiutował w filmie „Pieszo, konno i wozem” (1957).
Po kilku dalszych występach, m.in. w komedii „Bądź piękna i milcz” (1958) Henriego Verneuila, u Marcela Carné w „Oszustach” (1958), Claude’a Chabrola w „Na dwa spusty” (1959) i Vittoria de Siki w „Matce i córce” (1960) z Sophią Loren, pojawił się w legendarnej roli u boku Jean Seberg w „Do utraty tchu” (1960) Godarda, na zawsze zapewniając sobie stałe miejsce w historii kina.
To wówczas ukształtował się charakterystyczny wizerunek aktora - „lirycznego anarchisty”, umacniany w kolejnych filmach przywódców Nowej Fali, jak m.in. „Kobieta jest kobietą” (1961) z Jeanne Moreau i „Szalony Piotruś” (1965, nominacja do BAFTA) Godarda, czy „Syrena z Missisipi” (1969) François Truffaut z Catherine Deneuve.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Przyjmował też kreacje zgoła odmienne
W 1961 roku Belmondo wcielił się w postać duchownego w filmie Jean – Pierre’a Melville’a „Ksiądz Leon Morin” z Emmanuelle Rivą, za co otrzymał pierwszą nominację do BAFTA.
Przyjmował też kreacje zgoła odmienne, jak m.in. w filmach Philippe’a de Broki (główna rola w obrazie z gatunku „płaszcza i szpady”).
Zagrał u boku Simone Signoret, Alaina Delona i Brigitte Bardot w „Sławnych miłościach” (1961), razem z Jeanem Gabinem w „Małpie w zimie” (1962) Henriego Verneuila, u boku Giny Lollobrigidy we włosko-francuskim romansie „Wzburzone morze” (1963), obok Orsona Wellesa w „Czy Paryż płonie?” (1966) René Clementa.
Generalnie, po stosunkowo krótkim „romansie” z kinem ambitnym, który paradoksalnie stał się właśnie jego przepustką do sławy, poszedł w kierunku kina komercyjnego. Przez lata był ulubieńcem francuskiej publiczności.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Aktor komediowy
Gatunkiem, w którym Belmondo sprawdzał się dobrze były m.in. różnego rodzaju komedie („Polowanie na mężczyznę”, „100 milionów dolarów w słońcu” Henriego Verneuila, „Kochany łobuz” Jeana Beckera, „Mózg”, „Niepoprawny”, „Dubler” z Raquel Welch, „Wesołych świąt” z Sophie Marceau).
W 1971 roku pojawił się obok Omara Sharifa w znanym kryminale „Cenny łup” w reżyserii Henriego Verneuila, z którym współpracował wielokrotnie w ciągu swojej kariery.
Oprócz wcześniej wspomnianych filmów tego twórcy, był też gwiazdą jego thrillera akcji „Strach nad miastem” (1975), sensacyjnego filmu „Ciało mojego wroga” (1976) oraz komedii wojennej „Złoto dla pazernych” (1984). Nierzadko grał szpiegów i agentów, m.in. w dość znanym thrillerze „Łowca” (1976), czy w filmie sensacyjnym „Zawodowiec” (1981).
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Gwiazdor zwalnia tempa
W ciągu ostatnich dwudziestu lat Belmondo na ekranie pojawiał się raczej rzadko.
Wystąpił m.in. w adaptacji „Nędzników” (1995) Claude’a Leloucha, u Agnés Vardy w dokumentalizowanym obrazie „Sto i jedna noc” (1995) z Michelem Piccoli oraz w komedii Patrice’a Leconte’a „Dziewczyna dla dwóch” (1998) z Vanessą Paradis i Alainem Delonem. Raz jeszcze spotkał się z Phipippem de Broką na planie komedii przygodowej „Amazonka” (2000) oraz dołączył do całej plejady gwiazd francuskiego kina w komedii „Aktorzy” (2000) Bertranda Bliera.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Problemy zdrowotne
Ostatnim występem Belmondo była rola w dramacie „Moja krew” (2001). Z kontynuacji kariery zrezygnował najpewniej z powodów zdrowotnych (w 2001 roku miał udar mózgu). Mimo to zgodził się na wyjątek - w 2009 roku zagrał w filmie "Un Homme et son chien".
Uwielbienie publiczności jakoś nigdy nie przełożyło się na podobne uczucia ze strony krytyków. Choć po roli w „Do utraty tchu” okrzyknięto go m.in. „następcą Jeana Gabina” i „francuskim Jamesem Deanem”, otrzymał jedynie jednego Césara w karierze (w 1989 roku, za rolę w „Podróży rozpieszczonego dziecka” Claude’a Leloucha).
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Niespodzianka dla fanów
W 1990 roku Belmondo został odznaczony Orderem Legii Honorowej za swoje dokonania artystyczne.
Na 2013 rok gwiazdor przygotował niespodziankę dla swoich fanów – występ w komedii „Les Bandits manchots”, której reżyserem jest Claude Lelouch.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )