WAŻNE
TERAZ

Pilne spotkanie ministra z kierownictwem KOWR. Będą domagać się zwrotu działki pod CPK

Orlando Bloom

Aktor pochodzenia brytyjskiego. Urodził się 13 stycznia 1977 roku w Canterbury, w Anglii. Jego ojciec zmarł, gdy Orlando miał zaledwie 4 lata.

Obraz

W wieku 16 lat wstąpił do Narodowego Teatru Młodych i przez dwa lata uczył się tam sztuki aktorskiej, dopóki nie wygrał stypendium w Brytyjsko – Amerykańskiej Szkoły Teatralnej w Londynie.

Podczas pobytu w Londynie, Bloom wystąpił w kilku rolach telewizyjnych, w 1997 roku zadebiutował też w filmie pod tytułem „Wilde”(opartym na biografii pisarza Oskara Wilde’a), nie przeszkodziło mu to jednak w kontynuacji nauki w Muzyczno-Aktorskiej Szkole Guildhall.

Jako świeżo upieczony absolwent dostał angaż w słynnej, obsypanej deszczem nagród adaptacji Tolkienowskiej trylogii fantasy „Władca pierścieni”, w reżyserii Petera Jacksona, gdzie zagrał rolę Legolasa (we wszystkich trzech częściach). Zdjęcia do poszczególnych części trwały w sumie ponad 2 lata. Przed przystąpieniem do roli, Bloom musiał przejść intensywny okres przygotowawczy, obejmujący ćwiczenia z posługiwania się mieczem, jazdę konną, strzelanie z łuku i pływanie w canoe. Udział w tej produkcji przyniósł mu międzynarodową sławę i interesujące propozycje aktorskie.

W 2001 roku zagrał u Ridleya Scotta w filmie wojennym „Helikopter w ogniu”.

W 2003 roku wystąpił z kolei u boku Johnny’ego Deppa i Keiry Knightley w filmie „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły”. Film odniósł ogromny sukces, w związku z czym w 2005 i 2006 roku nakręcono kolejne sequele, w których Bloom ponownie wystąpił („Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka” i „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata”). Wcześniej, w 2004 roku wcielił się w rolę Parysa w opartej o epos Homera superprodukcji „Troja”. Wystąpił też w nieco mniej głośnym westernie australijskim „Ned Kelly” (razem z Naomi Watts).

W 2005 roku po raz kolejny przyszło mu współpracować z Ridleyem Scottem, przy okazji wielkiego, epickiego dramatu historycznego „Królestwo niebieskie”. W tym samym roku po raz pierwszy miał też okazję zmierzyć się z współczesną rolą w filmie „Elisabethtown” w reżyserii Camerona Crowe (obok Kirsten Dunst i Susan Sarandon). W 2002 roku otrzymał filmową nagrodę MTV w kategorii „Przełomowa Rola Męska”. W 2009 roku zagrał Davida w melodramacie “Zakochany Nowy Jork”. W 2011 roku wystąpił w filmie “Trzej muszkieterowie”.

W 2010 roku Orlando poślubił australijską modelkę Mirandę Kerr. 7 stycznia 2011 roku przyszedł na świat ich syn Flynn.

Orlando Bloom

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
"American Psycho" powraca. Główny bohater nie będzie kobietą
"American Psycho" powraca. Główny bohater nie będzie kobietą
Prawie puste sale. Klęska w kinach naszego kandydata do Oscara
Prawie puste sale. Klęska w kinach naszego kandydata do Oscara
Tomasz Bagiński dla WP: "Na planie było jednocześnie 1000 osób"
Tomasz Bagiński dla WP: "Na planie było jednocześnie 1000 osób"
Przewidział przyszłość. "Uważam, że to bardzo aktualny film"
Przewidział przyszłość. "Uważam, że to bardzo aktualny film"
Polska aktorka z dumą odsłania brzuch. Rok po porodzie ciężko trenuje
Polska aktorka z dumą odsłania brzuch. Rok po porodzie ciężko trenuje
Ciosy spadają na jego rodzinę. Córka usłyszała o 4. stadium raka
Ciosy spadają na jego rodzinę. Córka usłyszała o 4. stadium raka
Upadły aktor powraca. Tak wygląda po latach
Upadły aktor powraca. Tak wygląda po latach
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach