Trwa ładowanie...

13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty: Relacja z rozpoczęcia festiwalu

13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty: Relacja z rozpoczęcia festiwalu
dzoz3e5
dzoz3e5

Festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty należy uznać za rozpoczęty. Świetny start jednego z najważniejszych międzynarodowych festiwali filmowych w Europie zawdzięczamy polskiej premierze obrazu *„Życie Adeli - Rozdział 1 i 2”. Sława najnowszego filmu Abdellatifa Kechicha, laureata tegorocznej Złotej Palmy, wyprzedza jego projekcje. Jak podają pracownicy Kina Nowe Horyzonty, bilety na „Życie Adeli” od dwóch tygodni są wyprzedane. Dziennikarze prześcigają się w zdobywaniu wejściówek. Każdy chce zobaczyć tę zachwycającą historię miłosną dwóch kobiet, która w maju podbiła serca krytyków i urzekła samego Stevena Spielberga, przewodniczącego jury w Cannes. Można powiedzieć, że „Życie Adeli” jest jednym z najbardziej obleganych filmów tegorocznej edycji
wrocławskiego festiwalu.
*

Wyjątkowo w tym roku aż trzy produkcje otwierały T-Mobile Nowe Horyzonty. Oprócz filmu Kechicha, widzowie zobaczyli niezwykły „Computer Chess” w reżyserii Andrew Bujalskiego. Nostalgiczny obraz wzorowany na dokumentalnych produkcjach telewizyjnych z początku lat 80., w zabawny sposób relacjonuje turniej amerykańskich programistów komputerowych. Reżyser filmu o swojsko brzmiącym nazwisku Bujalski, nazywany jest jednym z najważniejszych amerykańskich twórców kina niezależnego. W USA autor „Computer Chess” okrzyknięty został ojcem chrzestnym gatunku mumblecore, czyli produkcji realizowanych z aktorami-amatorami, o bardzo małym budżecie ze spontanicznymi i improwizowanymi dialogami. Najnowszy film Bujalskiego podbił wrocławską publiczność. Warto zobaczyć.

Ostatnim filmem wyświetlonym pierwszego dnia festiwalu był tegoroczny laureat Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie „Vic+Flo zobaczyły niedźwiedzia”. Obraz w reżyserii Kanadyjczyka, Denisa Cote’a, opowiada historię więźniarki, która wraz z partnerką zaszywa się na odludziu, jak najdalej cywilizacji. Trudna historia miłosna dwóch lesbijek prezentowana jest za pomocą mrocznych, chłodnych kadrów. Urszula Lipińska w Tygodniku Powszechnym tak napisała o filmie: „(...) uwięzienie to stan permanentny i niezależny od miejsca, bo tkwiący gdzieś w ludzkim umyśle, w jego najciemniejszym zakamarku. Bohaterka „Vic+Flo zobaczyły niedźwiedzia”wraz z początkiem filmu opuszcza celę, ale zniewolenie, potrzeba terroryzowania okolicy i impuls zła wychodzą z więzienia razem z nią i domagają się zaspokojenia.”

Drugiego dnia festiwalu goście mieli okazję spotkać się i porozmawiać z reżyserem „Życia Adeli”, Abdellatifem Kachichem. Ten bardzo skromny i serdeczny Tunezyjczyk opowiedział o tajnikach produkcyjnych swojego ostatniego filmu. W rozmowie, którą moderował Paweł T. Felis w Gazeta Cafe reżyser podzielił się z publicznością refleksjami na temat swojej twórczości, homoseksualizmu, młodości i kobiecej psychiki. Jak udało mu się nakręcić tak piękne, ale również bardzo odważne, żeby nie powiedzieć kontrowersyjne, i naturalistyczne sceny seksu dwóch kobiet? Tego dowiecie się z kolejnej relacji poświęconej tylko tegorocznemu laureatowi Złotej Palmy. CZYTAJCIE TUTAJ >>>

  1. edycja Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty zaprezentuje w tym roku premierowo 13 filmów, które w Międzynarodowym Konkursie NH walczą o nagrodę główną - 20 tys. euro oraz dystrybucję w Polsce. Jak widać szczęśliwa liczba 13 przyświeca tegorocznym Nowym Horyzontom.

Od lat założeniem festiwalu jest promocja niekonwencjonalnego kina autorskiego, które poszukuje nowego języka i świeżej formy oraz przekracza kulturowe i społeczne tabu. Czy i w tym roku jury wyróżni produkcję na miarę tych górnolotnych wartości? I co najważniejsze, czy zwycięski film zdobędzie uznanie polskiej publiczności? O tym dowiemy się już niedługo.

dzoz3e5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dzoz3e5