19. MFF Nowe Horyzonty: 6 filmów, które koniecznie musisz zobaczyć
26.07.2019 | aktual.: 26.07.2019 12:43
Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty po raz pierwszy odbył się w 2001 r. i służył prezentacji odważnego kina artystycznego, szukającego nowych form wyrazu,wykraczającego daleko poza granice konwencjonalnego filmu. W tym roku przedstawione tytuły będą zahaczać o temat ciała i cielesności, ale również współczesnej duchowości i magii. Będzie o homoseksualizmie, religii, ekologii i popkulturze. Oto będziemy mieli okazję zobaczyć filmy, które nie boją się przekraczania granic i poruszania tematów tabu. Xavier Dolan, Quentin Tarantino czy Pedro Almodóvar , to tylko kilka nazwisk, a jest ich znacznie więcej. Zobaczcie, na co warto zwrócić uwagę w tym roku.
Utalentowany Xavier Dolan i jego "Matthias i Maxime"
Fanom świeżej i odważnej kinematografii nie trzeba przedstawiać Xaviera Dolana. Bo to człowiek, który szturmem podbił serca widzów i krytyków dzięki tytułom: "Wyśnione miłości" czy "Zabiłem moją matkę". Jego najnowszy film "Matthias i Maxime" porusza kwestie tożsamości seksualnej i kwestionowania prawdy o sobie.
Tytułowi bohaterowie przyjaźnią się od dziecka. Matt ma poważną pracę i poważny związek, Max (w tej roli sam Dolan) postanawia wyjechać i zacząć od nowa, zostawiając za sobą toksyczną relację z matką. Życie Matta i Maxa zmieni pocałunek, który mają wykonać na potrzeby szkolnego filmu wspólnej przyjaciółki. Od tej pory zmienia się wszystko. Młodzi będą musieli na nowo zweryfikować to, kim są i czego pragną. Dolan kreśli niezwykle intensywny obraz współczesnych poszukujących trzydziestolatków. To film o pozornie prostych wyborach, które każdego dnia decydują o naszej tożsamości. Bo ostatecznie wybierać musimy codziennie.
Bracia Dardenne i "Młody Ahmed"
Bracia Dardenne zawsze tworzyli kino niepokorne, które wymagało wielu refleksji i krytycznego myślenia po stronie odbiorcy. Tak jest i tym razem.
"Młody Ahmed" to film o zdolnym, na pozór zwykłym nastolatku, który zostaje uwiedziony przez ortodoksyjną odmianę islamu. Wierzy tak mocno, że nie dopuszcza najmniejszych odstępstw od religijnych dogmatów. Bracia Dardenne pokazują surowy portret młodości poszukującej, naiwnej, zatrutej przez dorosłych. Kino mocne, stawiające niewygodne pytania o ideologie i dogmaty we współczensym świecie.
Pedro Almodóvar jakiego kochamy
"Portret kobiety w ogniu" Céline Sciamma
"Kobieta idzie na wojnę"... ekologiczną
Co słychać u Tarantino, czyli "Pewnego razu w Hollywood"
Tego filmu nie trzeba przedstawiać, bo jest o nim głośno od roku. Nie tylko ze względu na mistrzowskie aktorstwo Brada Pitta i Leonarda DiCaprio, czy z powodu polskiego akcentu (w jednej z ról pojawił się Rafał Zawierucha). Ale przede wszystkim dlatego, że porusza temat, który budzi kontrowersje do dziś - zabójstwa młodej żony Romana Polańskiego - Sharon Tate.
Quentin Tarantino w typowy dla siebie, mocny i przerysowany sposób ujawnia kulisy życia w Hollywood, które piękne i błyszczące jest tylko z daleka. Obecność filmu na festiwalu cieszy tym bardziej, że to podobno "ostatni" długometrażowy tytuł zbuntowanego reżysera. Mamy nadzieję, że przychylne recenzje sprawią, że szybko zmieni zdanie.