Ostatni film bohatera kina akcji. Tak chce się pożegnać z widzami
Chuck Norris po raz ostatni pojawił się na dużym ekranie w 2012 roku. Zagrał wówczas w drugiej części "Niezniszczalnych". Przez ostatnie lata zajmował się głównie chorą żoną. W ubiegłym roku wystąpił jednak gościnnie w serialu, użyczył wizerunku bohaterowi gry wideo, a teraz zagrał jedną z głównych ról w fabularnym filmie.
Wydawało się, że Chuck Norris pożegnał się z widzami występem w "Niezniszczalnych 2". Byłoby to zresztą pożegnanie godne mistrza kina akcji. Rola nie była duża, ale bardzo ważna dla losów członków grupy kierowanej przez Barneya Rossa (Sylvester Stallone), która otoczona przez armię przeciwników znalazła się w beznadziejnej sytuacji. Chuck wkroczył wówczas do akcji przy dźwiękach muzyki ze spaghetti westernu. Wysadził w powietrze czołg i w ciągu kilkudziesięciu sekund wyeliminował wszystkich wrogów, z którymi nie mógł sobie poradził cały oddział Rossa.
Ta scena świadczy o tym, że weteranowi kina akcji nie brakuje poczucia humoru i autoironii, a nie zawsze tak było. W okresie realizacji "Strażnika Teksasu" (1993 – 2001) pojawiały się w mediach informacje, że Chuck za bardzo wczuwa się w swojego bohatera i czasami po zakończeniu zdjęć nie może wyjść ze swojej roli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
AGENT RECON Official Trailer (2024) Chuck Norris
W filmie zatytułowanym "Agent Recon" Chuck Norris wcielił się w postać Alistaira, szefa tajnej grupy czuwającej nad światowym bezpieczeństwem. Wysyła on agenta-debiutanta Jima (w tej roli scenarzysta filmu i wschodząca gwiazda kina akcji z Hongkongu - Derek Ting) oraz doświadczonego pułkownika Greena (Marc Singer) z misją zbadania tajnej bazy, gdzie prawdopodobnie przeprowadzane są eksperymenty z wykorzystaniem niebezpiecznej technologii pochodzącej od pozaziemskiej cywilizacji.
Ze zwiastuna i materiałów, które pojawiły się w mediach wynika, że 83-letni Chuck Norris nie tylko będzie wydawał polecenia zza biurka, ale także osobiście weźmie udział w niebezpiecznej akcji. O jej szczęśliwe zakończenie nie musimy się więc martwić. Nie wiemy tylko, czy wykona na ekranie swój znak firmowy, czyli kopnięcie z półobrotu?
"Szukaliśmy możliwości współpracy z legendarnym Chuckiem Norrisem przy projekcie, w którym mógłby pochwalić się swoimi wciąż wyjątkowymi umiejętnościami w zakresie sztuk walki. Byliśmy podekscytowani, gdy natychmiast dołączył do filmu po przeczytaniu scenariusza Dereka Tinga i nie możemy się doczekać, aż liczni fani zobaczą go z powrotem w akcji" – powiedział producent. "Agenta Recona" w kinach raczej nie zobaczymy, ale na którejś platform streamingowych film z weteranem kina akcji może stać hitem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: