Agnieszka Mandat: zagrała rolę życia

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 7Aktorska metamorfoza roku

Obraz
© ONS.pl

Do tej pory kojarzyli ją głównie fani serialu "Dom nad rozlewiskiem" i jego kontynuacji - teraz usłyszał o niej cały świat. W udzielonym kilka lat temu wywiadzie mówiła, że wciąż czeka na rolę życia i wszystko wskazuje na to, że właśnie się doczekała.

Film "Pokot" zrobił furorę na festiwalu Berlinale, krytyka zachwycała się, oczywiście, reżyserką Agnieszką Holland, ale nie szczędziła też słów uznania wcielającej się w główną rolę Agnieszce Mandat.

I choć aktorka wspominała, że aby zagrać Janinę Duszejko musiała „zbrzydnąć”, na premierze prezentowała się świetnie. Zobaczie, jak artystka zmieniała się przez lata.

/ 7Aktorska metamorfoza

Obraz
© East News

- To jest rola życia. Takich ról dla aktorek w moim wieku właściwie nie ma – mówiła Agnieszka Mandat pytana o "Pokot".

Nic więc dziwnego, że na planie była gotowa do wielu poświęceń - by upodobnić się do swojej bohaterki, zdecydowała się przejść wielką metamorfozę.

- Wiedziałam, że Agnieszce zależy, żeby to była zaniedbana kobieta, która ma te kłopoty, które mają kobiety w naszym wieku, czyli nadwagę - śmiała się. Pytana, jak to zrobiła, odpowiadała: - Po prostu więcej jadłam, co było przyjemne. Nie bałam się tego, że wyglądam inaczej.
Mandat przytyła do roli 7 kg, zmieniła też kolor włosów na mniej twarzowy.

/ 7Dreszcz emocji

Obraz
© East News

Mandat przyznaje, że rola u Holland to dla niej ogromne wyróżnienie - już wcześniej pracowały razem i aktorka niezwykle ceniła sobie ich wspólne projekty. Pytana, co czuła, kiedy okazało się, że wygrała przesłuchanie, odpowiadała:

- Oczywiście radość i dreszcz emocji w związku z możliwością zmierzenia się z ciekawym zadaniem. Przed zaproszeniem do tej współpracy brałam udział w dwóch castingach do „Pokotu”, a wcześniej pracowałam już z Agnieszką Holland - dodawała w "Dzienniku Polskim".

- Pierwszy raz w jej debiucie „Aktorzy prowincjonalni”. Drugi raz w serialu „Ekipa” grałam rolę żony Nowasza, którego kreował Janusz Gajos.

/ 7Walka o rolę

Obraz
© East News

Sama Holland wyznawała, że niewiele brakowało, a Janinę Duszejko zagrałaby zupełnie inna aktorka.

- Agnieszka Mandat była zdecydowanie najlepsza, ale wydała mi się zbyt młoda; zależało mi, żeby ta kobieta przeszła już „smugę cienia” - mówiła w jednym z wywiadów.
- Dłuższy czas przygotowywaliśmy się z inną aktorką, która zrezygnowała w ostatniej chwili i wtedy wróciłam do Agnieszki. Na szczęście była wolna, dwa lata, które upłynęły od zdjęć próbnych, przydały jej trochę zmarszczek i od razu, z rozbiegu, wskoczyła w tę rolę. Dziś nie mogłabym sobie wyobrazić innej Duszejko.

/ 7Niesforne zwierzęta

Obraz
© ONS.pl

Mandat pracę na planie wspominała niezwykle dobrze, choć przyznawała, że nierzadko problemy sprawiały zwierzęta - które wcale nie były takimi posłusznymi aktorami.

- Moje dwa psy to międzynarodowi aktorzy rodem z Czech. Jeden z nich, starszy, nie robił sobie zbyt wiele ze swoich zawodowych obowiązków, więc musieliśmy brać go nieraz sposobem - opowiadała w "Wysokich Obcasach".

- Nasmarowaliśmy więc mnie w jednej ze scen pasztetową, a gdy ta nie zadziałała – smalcem. Wtedy oba psy mnie pokochały, choć nie do końca w taki sposób, o jaki nam chodziło. Z dzikiem też nie było łatwo, bo zamiast wejść i wyjść z szopy, w której Duszejko rzeźbi w drewnie, postanowił nie tylko zostać, ale także skonsumować jej dzieło, a trudno się sprzeczać o sztukę z kimś, kto ma kły.

/ 7Kobiece role

Obraz
© ONS.pl

Agnieszka Mandat przyznaje, że polskie kino nie jest łaskawe dla starszych aktorek. Ma nadzieję, że "Pokot" otworzy innym reżyserom oczy i chętniej zaczną tworzyć filmy, w których głównymi bohaterami będą właśnie kobiety.

- Takich ról dla kobiet nie ma wiele, choć zawsze mnie to dziwiło, przecież widzami są według statystyk w większości kobiety. Wydaje się, że jest wiele nurtujących je rzeczy, nad którymi chciałyby się pochylić. Film, zarówno historyczny, jak i współczesny, mógłby to umożliwić – dodawała.

/ 7„Mogłam zagrać więcej”

Obraz
© ONS.pl

Mandat, choć mało znana, jest artystką niezwykle doświadczoną i żywo zaangażowaną w branżę aktorską. W 1976 ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie - i od lat sama wykłada na tej uczelni. Rok przed otrzymanie dyplomu zdobyła zaszczytny tytuł Najlepszej Studentki Krakowa.

Grała w teatrze u wybitnych reżyserów, takich jak Jerzy Jarocki, Krystian Lupa czy Andrzej Wajda. Na ekranie nie miała już takiego szczęścia - mało który twórca potrafił odkryć jej potencjał, toteż pojawiała się głównie w serialach. Ona jednak na karierę nie narzeka - i z nadzieją patrzy w przyszłość.

- Jak każdy aktor, także i ja uważam, że mogłam zagrać więcej ról. To taka nasza zawodowa zachłanność. Nigdy nie liczyłam zagranych ról, ale sądzę, że jak na przeciętną aktorkę, było ich całkiem sporo - kwitowała.

Wybrane dla Ciebie
Macaulay Culkin już się tak nie nazywa. Oto jego pełne imię i nazwisko
Macaulay Culkin już się tak nie nazywa. Oto jego pełne imię i nazwisko
Wspomina związek. Zdradził, co robili każdego wieczoru w łóżku
Wspomina związek. Zdradził, co robili każdego wieczoru w łóżku
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa