To miała być niewinna gra. Aktor do dziś wspomina upokorzenie
Harris Dickinson, gwiazdor "Babygirl", kilka lat temu wyznał, jak został potraktowany przez starszego aktora na jednym z planów. Ten miał wyśmiać jego pochodzenie z klasy robotniczej. Fani rozpoczęli śledztwo.
Harris Dickinson w 2023 roku udzielił wywiadu, w którym opowiedział o przykrej sytuacji z planu jednego z jego filmów. Wszystko działo się kilka lat wcześniej i zaczęło się niewinnie. Starszy od niego aktor zaproponował grę, w której będzie udawał Dickinsona, opisując go różnymi odniesieniami.
Wtedy padły takie porównania, jak "gdybyś miał być jedzeniem, byłbyś rybą z frytkami", "gdybyś był programem, byłbyś 'Love Island'". Cała ta "zabawa" ostatecznie miała służyć temu, by pokazać, że Dickinson jako jedyny z obsady jest z klasy robotniczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Schuchardt o roli w serialu "Breslau"
Teraz aktor (dla którego przełomem była rola w "Trójkącie smutku") wrócił do tego przykrego wydarzenia w rozmowie z The Times. Tam wyznał, że fani zaczęli analizować jego filmografię, by zorientować się, kim mógł być ten starszy aktor. Podejrzenie padło na Ralpha Fiennesa, z którym grał w "King's Man: Pierwsza misja". Ale Dickinson w The Times zaprzeczył: - O nie, on jest kochany.
Dziennikarz zapytał, czy chodziło o drugi "strzał" fanów, czyli Roberta Lindsay'a (grali razem w "Czarownicy 2"). Reakcja Dickinsona była zastanawiająca. - K***a! Złapali mnie! - powiedział, ale nie wiadomo, czy zażartował, czy potwierdził te domysły.
Harris Dickinson zagra Johna Lennona w biograficznym projekcie. Mówi się, że właśnie przez tę rolę aktor "usunął" się z wyścigu o angaż w najnowszym Bondzie. Wciąż nie wiadomo, kto zagra agenta 007.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: