Aktorka ujawnia szokującą prawdę o swoim ojcu. Po 30 latach zdradza rodzinną tajemnicę

Gwiazda "Prawo i porządek: Sekcja specjalna", Mariska Hargitay, w dokumencie "Moja mama Jayne" wyznała, że jej biologicznym ojcem nie jest Mickey Hargitay, lecz pewien włoski piosenkarz.

Mariska Hargitay ujawnia rodzinną tajemnicęMariska Hargitay ujawnia rodzinną tajemnicę
Źródło zdjęć: © Getty Images | LB
Magdalena Drozdek

Mariska Hargitay przez ponad 30 lat ukrywała sekret dotyczący swojego pochodzenia. W dokumencie "My Mom Jayne" aktorka ujawniła, że Mickey Hargitay, którego zawsze uważała za ojca, nie jest jej biologicznym rodzicem. Prawdziwym ojcem jest włoski piosenkarz Nelson Sardelli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity

Mariska Hargitay ujawnia, kto jest jej biologicznym ojcem

– Był moim wszystkim, moim idolem. Kochał mnie tak bardzo i wiedziałam o tym – wspomniała Mariska w rozmowie z "Vanity Fair" o swoim dzieciństwie z ojcem, Mickey Hargitay, który nie był jednak jej biologicznym ojcem.

Odkrycie prawdy sprawiło, że aktorka poczuła, jakby "żyła w kłamstwie przez całe życie". Jej matka, Jayne Mansfield, w 1963 roku złożyła pozew o rozwód z Mickeym. Następnie nawiązała głośny romans z Sardellim i wkrótce zaszła w ciążę z Mariską. Kilka miesięcy przed narodzinami aktorki w 1964 roku Mansfield pogodziła się z Mickeym.

– To było tak, jakby podłoga zapadła się pode mną – wspomina swoje odkrycie w dokumencie, który będzie dostępny na HBO Max od czerwca.

Kiedy Mariska skonfrontowała się z Mickeym, ten zaprzeczył tym rewelacjom. W wieku 30 lat aktorka udała się na koncert Sardellego w Atlantic City, gdzie podeszła do piosenkarza. – Czekałam 30 lat na ten moment. Zachowałam się jak Olivia Benson – powiedziała, nawiązując do swojej postaci z "Prawo i porządek: Sekcja specjalna". – Powiedziałam mu: "Nie chcę niczego, niczego od ciebie nie potrzebuję... Mam ojca".

– Chodziło o lojalność. Chciałam być lojalna wobec Mickey'ego – wyjaśniła w rozmowie z "Vanity Fair". – Jestem córką Mickey'ego Hargitaya. To nie jest kłamstwo - dodała.

Mariska podkreśliła, że dokument jest "rodzajem listu miłosnego do niego", ponieważ "nie było nikogo, z kim byłabym bliżej na tym świecie". Jej mama, Jayne Mansfield, zmarła w czerwcu 1967 roku w wieku 34 lat. Mickey Hargitay odszedł w 2006 roku, mając 80 lat.

Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksaserialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotele czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek