"Anatomia zła": Krzysztof Stroiński dołącza do Jeana Reno i killerów z "Pulp Fiction"

"Anatomia zła": Krzysztof Stroiński dołącza do Jeana Reno i killerów z "Pulp Fiction"
Źródło zdjęć: © East news
23

Nie każdy zabójca musi mieć twarz *Mickeya Rourke’a i tatuaże Danny’ego Trejo. Wystarczy rzut oka na bohatera "Anatomii zła" – thrillera w reżyserii Jacka Bromskiego.*

"Przeciętniakiem robiącym grzecznie zakupy w warzywniaku jest tylko do momentu pierwszego strzału” – napisał jeden z recenzentów o postaci wykreowanej przez Krzysztofa Stroińskiego. Rolą płatnego killera „Lulka” aktor nie tylko zapewnił sobie Nagrodę dla Najlepszego Aktora 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni, ale i zasłużone miejsce u boku gwiazd takich filmów, jak „Pulp Fiction”, „Leon zawodowiec”, „Ghost Dog: Droga samuraja” czy „To nie jest kraj dla starych ludzi".

W „Anatomii zła” Krzysztof Stroiński wciela się w płatnego zabójcę o pseudonimie „Lulek”, który zostaje warunkowo zwolniony z więzienia. Prokurator, który kilka lat wcześniej doprowadził do jego aresztowania, składa mu propozycję nie do odrzucenia. W zamian za duże pieniądze, wymazanie kartoteki i możliwość dyskretnego opuszczenia kraju, „Lulek” ma zlikwidować komendanta Centralnego Biura Śledczego. „Na potrzeby roli obróciliśmy cechy osobowości Stroińskiego o 180 stopni, niejako przeciwko niemu samemu. Było to bardzo intrygujące i zachęcające do pracy” – mówi reżyser, Jacek Bromski.

Proces transformacji wypadł doskonale. „Krzysztof Stroiński gra kapitalnie” – pisał Jacek Szczerba, który w „Anatomii zła” dostrzegł podobieństwa do „Dnia szakala”, nie mogąc przy okazji nadziwić się, że ogląda „uosobienie poczciwości i szlachetności w roli mordercy”. A przecież przypadek Stroińskiego to nie pierwsza sytuacja, gdy filmowy killer mami widza i ofiary niepozornym wyglądem i temperamentem.

Przed „Lulkiem” był już „Leon zawodowiec”. Miał złote serce, pielęgnował aglaonemę, a bez mrugnięcia okiem detonował ładunki i pociągał na spust Beretty 92F. Forest Whitaker jako „Ghost Dog” dekapitował wrogów samurajskim mieczem, zaś w wolnym czasie dzielił hobby z Marianem Dziędzielem z „Piątej pory roku”. Hodował gołębie. Jules Winnfield z „Pulp Fiction” wyglądał na bankiera. Posyłając ofiary na łono Abrahama recytował Biblię. Natomiast Ray z „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” sam wyglądał na ofiarę losu.

Mr. Wint and Mr. Kidd z „Diamenty są wieczne” – podobnie – wrogowie Bonda, truciciele i bezwzględni mordercy, a z wyglądu poczciwi krewni „Mr. Magoo”. A na tym nie koniec. Biada temu, kto wyśmiał niemodną fryzurę Antona Chigurha z „To nie jest kraj dla starych ludzi”, znieważył filigranową „Nikitę” lub próbował poderwać Cataleyę Restrepo z „Columbiany”. Długo można wymieniać, ale jedno jest pewne. Czas przestać oceniać killera po tym, co nosi w siatce z zakupami. W końcu idąc tropem „Anatomii zła”, sprytny morderca „przeciętniakiem robiącym zakupy w warzywniaku jest tylko do momentu pierwszego strzału”.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Syn Schwarzeneggera zrezygnował z jednego produktu i stracił aż 15 kg. Ojciec nie kryje dumy
Syn Schwarzeneggera zrezygnował z jednego produktu i stracił aż 15 kg. Ojciec nie kryje dumy
Hugh Jackman i Deborra-Lee Furness sprzedają luksusowy penthouse w Nowym Jorku po głośnym rozstaniu
Hugh Jackman i Deborra-Lee Furness sprzedają luksusowy penthouse w Nowym Jorku po głośnym rozstaniu
Jason Isaacs ujawnił zarobki aktorów w "Białym Lotosie". "Bardzo niska cena"
Jason Isaacs ujawnił zarobki aktorów w "Białym Lotosie". "Bardzo niska cena"
Takiego filmu w Polsce jeszcze nie było. Tylko dla dorosłych widzów
Takiego filmu w Polsce jeszcze nie było. Tylko dla dorosłych widzów
Brad Pitt na ściance z partnerką. Rzadki widok
Brad Pitt na ściance z partnerką. Rzadki widok
Zagrał w "Lilo & Stitch", zmarł kilka tygodni po premierze
Zagrał w "Lilo & Stitch", zmarł kilka tygodni po premierze
Lekarz gwiazdy przyznał się do winy. Grozi mu 40 lat więzienia
Lekarz gwiazdy przyznał się do winy. Grozi mu 40 lat więzienia
Nie zagrała ikonicznej postaci w kultowym hicie, bo... była "za duża"
Nie zagrała ikonicznej postaci w kultowym hicie, bo... była "za duża"
Robin Wright zarobiła mniej na "House of Cards" niż Kevin Spacey
Robin Wright zarobiła mniej na "House of Cards" niż Kevin Spacey
Wielki powrót po latach. Takiej komedii dawno już nie było
Wielki powrót po latach. Takiej komedii dawno już nie było
Nowy hit Netfliksa. "Wciąga od pierwszego odcinka, od pierwszej minuty"
Nowy hit Netfliksa. "Wciąga od pierwszego odcinka, od pierwszej minuty"
Poruszający wpis żony chorego Bruce'a. "Tęsknię i opłakuję to, co było"
Poruszający wpis żony chorego Bruce'a. "Tęsknię i opłakuję to, co było"