''Angry Birds Film'': wysokie loty nielotów [RECENZJA DVD]
Czy można zrobić sensowny film na podstawie prostej gry zręcznościowo-logicznej, w której kolorowe ptaki wystrzeliwane z procy niszczą konstrukcje zielonych świnek? „Angry Birds Film” udowadnia, że można i uciera nosa wszystkim krytykom, którzy traktowali tego typu ekranizację jako łatwy skok na kasę łatwowiernych fanów.
04.12.2016 17:12
O grze „Angry Birds” słyszał każdy, kto kiedykolwiek trzymał w rękach smartfona lub tableta. Niepozorna produkcja studia Rovio została ściągnięta w różnych wersjach ponad 3 miliardy razy, czyniąc z niej jedną z najpopularniejszych gier elektronicznych w dziejach. Sukces aplikacji przełożył się na produkcję masy gadżetów, serialu, a wreszcie także pełnometrażowej animacji, która po podbiciu serc kinomanów trafiła na płyty DVD i Blu-Ray.
„Angry Birds Film” w pomysłowy sposób podchodzi do tematu tytułowych ptaków i zielonych świnek, o których z samej gry dowiedzieliśmy się bardzo niewiele. Film pozwala nakreślić wizję świata i określić motywacje popularnych bohaterów, czyniąc z całej opowieści świetną komedię nie tylko dla najmłodszych. Powiem więcej, oglądając „Angry Birds Film” z dzieckiem miałem wrażenie, że twórcy włożyli dużo wysiłku, by produkcja przede wszystkim przypadła do gustu dorosłym. Stąd obecność wielu graficznych żartów w tle, które zostaną niezauważone przez młodego widza, czy liczne nawiązania do dzieł popkultury – żeby tylko wspomnieć o komicznej parafrazie jednej sceny ze „Lśnienia” Stanleya Kubricka.
„Angry Birds Film” w wydaniu DVD z książką zawiera bogato ilustrowane opisy bohaterów i ciekawostki z planu. Reżyser i producenci zdradzają, jak doszło do rozpoczęcia prac nad filmem i w jaki sposób starano się rozwinąć materiał źródłowy, w którym mało kto dostrzegał materiał na dobry scenariusz.
Na płycie oprócz filmu w kilku wersjach językowych (oczywiście jest polski dubbing 5.1 lub napisy) pojawił się szereg dodatków w oryginalnej wersji językowej, co może stanowić problem dla młodszych widzów i osób nieznających angielskiego. Tak czy inaczej, w sekcji z dodatkami znajdziemy scenę bonusową, tryb symfoniczny oraz teledysk „Friends” Blake'a Sheltona, promujący „Angry Birds Film”. Ciekawym materiałem jest krótki reportaż „Muzyka w filmie – spotkanie z kompozytorem”. Poza tym znalazło się miejsce dla galerii obrazkowej z wieloma ilustracjami tworzonymi w trakcie produkcji filmu oraz reportaże i zwiastuny i innych filmów.
Przyznam szczerze, że nie rozumiem fenomenu „Angry Birds” i z niechęcią spoglądam na wszystkie gadżety związane z niepozorną grą. Dlatego też do seansu „Angry Birds Filmu” podchodziłem z dużym dystansem. Jak się okazuje, niesłusznie, gdyż film w reżyserii Fergala Reilly'ego i Claya Kaytisa to świetnie pomyślane i autentycznie zabawne widowisko. Momentami prezentowany humor nie jest najwyższych lotów, ale sposób przedstawienia bohaterów, liczne smaczki i niebanalna historia o odrzuceniu, gniewie i akceptacji jest czymś, czego ze świecą szukać w filmach konkurencji. Bardzo miłe zaskoczenie.