Anna Karina nie żyje. Aktorka miała 79 lat
Anna Karina zmarła w paryskim szpitalu po przegranej walce z rakiem. "Dziś francuskie kino zostało osierocone. Straciło jedną ze swoich legend" – napisał po śmierci aktorki francuski Minister Kultury.
Anna Karina urodziła się w Danii, ale zaistniała jako gwiazda nowej fali we francuskim kinie. Miała na swoim koncie ponad 80 ról u takich reżyserów jak Agnès Varda, Roger Vadim, Volker Schlöndorff czy Jean-Luc Godard, który był jej pierwszym mężem. Aktorka zmarła w szpitalu, gdzie czuwał przy niej czwarty były mąż, amerykański reżyser Dennis Berry.
Anna Karina była nastolatką, kiedy wyjechała autostopem z rodzinnej Kopenhagi do Paryża. Marzyła o karierze aktorki, ale zanim została odkryta przez Jean-Luca Godarda, była już wziętą modelką. Godard zaproponował jej rolę w "Do utraty tchu" (1960), ale 19-latka odmówiła ze względu na rozbieraną scenę.
Rok później byli już małżeństwem, nakręcili wspólnie siedem filmów, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Po rozwodzie z Godardem Karina jeszcze trzykrotnie wychodziła za mąż. Od 1994 r. do śmierci pozostała rozwódką.
Anna Karina zasłynęła z ról w takich filmach jak "Czarny Piotruś", "Kobieta jest kobietą" (w obu zagrała u boku Jean-Paula Belmondo), "Żyć własnym życiem" czy "Alphaville". Ostatni raz pojawiła się przed kamerą w 2008 r. w komediodramacie "Victoria", który sama napisała i wyreżyserowała.