Anne Vyalitsyna: Wystrzałowa modelka w ''Szklanej pułapce''!

Modelka, która wśród swoich sercowych podbojów może wymienić m.in. Leonarda DiCaprio, zaistniała ostatnio w mediach za sprawą związku z Adamem Levinem, wokalistą zespołu Maroon 5. Co ciekawe, ich niedawne zerwanie okazało się dla Anne kolejną szansą na rozgłos i sławę. Tym razem jednak w świecie Hollywood.

Na pomoc publicznie porzuconej piękności przybyli filmowi producenci i zaproponowali jej rolę u boku Bruce’a Willisa w „A Good Day to Die Hard”. Tym samym Vyalistyna trafiła do grona seksownych modelek, które szturmem starają się podbić duży ekran.

* Poznajcie bliżej początkującą aktorkę w kolejnej kontynuacji kultowej produkcji, a także zobaczcie, która z jej koleżanek po fachu miała również szansę zostać gwiazdą kina akcji. Czy w przypadku Anne V. spełnią się obietnice filmowców?*

W weekend zachodnie media potwierdziły kuluarowe ploteczki - Anne Vyalistyna dostała rolę seksownej towarzyszki Johna McClane’a w kolejnej części hitu przełomu lat 80. i 90.

26-letnia Rosjanka ma na swoim koncie sesje dla "Sports Illustrated", wielokrotny udział w corocznych pokazach Victoria's Secret, a także występy w teledyskach "Out Is Through" Alanis Morissette oraz "Misery" i "Never Gonna Leave This Bed" Maroon 5.

Jak już wspominaliśmy, z wokalistą tego zespołu, Adamem Levine'em, Vyalitsyna była związana przez dwa lata. Para niedawno ogłosiła swoje zerwanie.

Hollywoodzcy producenci znaleźli jednak dla Vyalitsyny idealny sposób na otarcie łez - angaż w superprodukcji.

Tak jak jeszcze niedawno próbowano z Rosie Huntington-Whiteley zrobić nową, seksowną ikonę kina akcji, tak teraz zachodni twórcy wzięli się za kolejną piękność z wybiegów mody.

O ile Rosie, wiecznie uciekająca w szpilkach przed Transformersami, okazała się niewypałem, o tyle w Anne V. pokładane są znacznie większe nadzieje.

Nieoficjalnie mówi się, że ta dziewczyna ma charyzmę, której zdecydowanie brakowało ukochanej Jasona Stathama.

W swojej pierwszej roli modelka zagra u boku Bruce'a Willisa i Jaia Courtneya, znanego z serialu „Spartakus: Krew i piach”. Zdjęcia do filmu realizowane są już w rodzinnym kraju blondwłosej piękności.

Za reżyserię odpowiada John Moore. Autorem scenariusza jest Skip Woods. W filmie oprócz Willisa, Courtneya i Vyalistyny zobaczymy również Sebastiana Kocha, Julię Snigir i Cole'a Hausera, który wcieli się w czarny charakter o nazwisku Collins.

Film "A Good Day to Die Hard" rozpocznie się spotkaniem John McClane (w tej roli oczywiście po raz piąty Bruce Willis) ze swoim dorosłym synem Jackiem (Jai Courtney) w Moskwie. McClane Junior okaże się być równie twardym facetem, co jego ojciec.

Jak donoszą zachodnie media, razem będą walczyli o życie i demokrację.

Na razie nic nie wskazuje na to, żeby „A Good Day to Die Hard” był ostatnim filmem z serii. W niedawnym wywiadzie Willis pokrótce zdradził, na czym opiera się jego sympatia do „szklanego” cyklu.

- Staram się, aby każda kolejna odsłona była tak samo dobra, jak pierwsza - przyznał Willis.

- Lubię grać Johna McClane'a. Wiem, że już za jakiś czas nie będę mógł się w niego wcielać, więc korzystam póki mogę. "Szklana pułapka" nadal daje mi sporego kopa i po raz kolejny świetnie bawię się na planie. Dam radę tak jeszcze przez kilka lat.

Wszystko wskazuje na to, że była dziewczyna popularnego piosenkarza, będzie tym razem największą ozdobą "Szklanej pułapki". To właśnie o nią zacięcie powalczy filmowy ojciec z synem.

Jak na modelkę przystało, przyszły obiekt westchnień Johna McClane’a może pochwalić się wymiarami 81-60-86 przy wzroście 176 centymetrów.

Tak wyglądają magiczne numery wschodzącej gwiazdy kina! Czy to jednak wystarczy, aby osiągnąć sukces?
(kk/gk/ws)