Armie Hammer wraca po oskarżeniach o kanibalizm. "Teraz mi się to podoba"
Armie Hammer po raz pierwszy odniósł się do szokujących oskarżeń o kanibalizm, które zrujnowały jego karierę. W nowym podcaście "Armie HammerTime" aktor opowiedział o swoim podejściu do tych zarzutów i planach na przyszłość.
Aktor, znany z filmu "Tamte dni, tamte noce", podczas rozmowy z Tomem Arnoldem otwarcie mówił o skandalu, który wybuchł w 2021 roku. "To szalone. Nie będę kłamał, teraz te oskarżenia o kanibalizm nawet mi się podobają" - powiedział w podcaście.
Hammer podkreślił, jak duży rozgłos przyniosły mu kontrowersyjne zarzuty. "Co robi więcej hałasu? 'Armie Hammer jest kanibalem' czy 'Armie Hammer może nie być kanibalem'? W tym świecie nie dostajesz możliwości przeprosin. Ktoś coś o tobie powie, wszyscy w to wierzą i przechodzą dalej - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor przyznał, że kryzys spowodował dużą zmianę w jego życiu. "Kiedy coś takiego się dzieje, wykonujemy dużo pracy nad sobą. Nie po to, żeby odzyskać pracę, ale żeby przestać się tym przejmować. Myślę, że teraz właśnie tak się czuję" - powiedział.
O co został oskarżony Hammer?
Oskarżenia wobec Hammera pojawiły się po tym, jak dwie kobiety, Courtney Vucekovich i Julia Morrison, twierdziły, że wysyłał im wiadomości z kanibalistycznymi fantazjami. Sprawę nagłośnił serial dokumentalny "House of Hammer". Aktor zmierzył się także z zarzutami o gwałt, jednak prokuratura w Los Angeles ostatecznie nie postawiła mu zarzutów z powodu braku wystarczających dowodów.
W filmie opublikowanym na Instagramie Hammer opowiedział o misji swojego podcastu. "Chcę prowadzić długie, interesujące rozmowy z ludźmi, którzy mają umiejętności lub mądrość, których nie posiadam, a chcę je nabyć. Niektórzy z was to pokochają, inni będą nienawidzić"
Powrót po upadku
Aktor ostatnio zwrócił uwagę mediów, sprzedając swój samochód z powodu braku funduszy na paliwo. Wcześniej w podcaście "Painful Lessons" nazwał oskarżenia o kanibalizm "niedorzecznymi". "Ludzie nazwali mnie kanibalem i wszyscy w to uwierzyli. To było dziwaczne" - wyznał.
W lipcu, w rozmowie z Billem Maherem w podcaście "Club Random", Hammer przyznał, że upadek jego kariery był dla niego w pewien sposób wyzwalający. "To niesamowicie wyzwalające, bo wcześniej ciągle przejmowałem się tym, jak jestem postrzegany, a teraz nie muszę się tym martwić" – stwierdził.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: