W tym roku zobaczymy ją najprawdopodobniej w aż trzech pełnometrażowych produkcjach. Nie ulega wątpliwości, że w odróżnieniu od Zaca Efrona, kolegi z planu disnejowskiego przeboju Tisdale, znacznie lepiej wykorzystuje swój potencjał.
Ashley Tisdale to obecnie bez dwóch zdań najbardziej zapracowana gwiazdka z grona aktorów, którym rozgłos przyniósł udział w serii „High School Musical”. 27-latka ma na swoim koncie sukcesy zarówno na wielkim i małym ekranie, olbrzymie grono fanów w każdym zakątku świata, jak również spore osiągnięcia w branży muzycznej.
W tym roku zobaczymy ją najprawdopodobniej w aż trzech pełnometrażowych produkcjach. Nie ulega wątpliwości, że w odróżnieniu od Zaca Efrona, kolegi z planu disnejowskiego przeboju Tisdale, znacznie lepiej wykorzystuje swój potencjał.
Jednak mało brakowało, aby przez idiotyczny żart jej kariera legła w gruzach.
Bardzo wczesny start
Urodziła się 2 lipca 1985 roku w Hrabstwie Monmouth w New Jersey. Zanim pokochały ją miliony rozhisteryzowanych nastolatków, Tisdale od najmłodszych lat ciężko pracowała na swoją dzisiejszą pozycję.
Zaczynała w wieku trzech lat, pojawiając się w niezliczonej ilości reklam telewizyjnych. Wczesny start zapewnił jej duże doświadczenie i obycie z kamerą, które wykorzystała kilka lat później.
Wiedziała, czego chce
Do czasu pojawienia się w obsadzie „High School Musical” Ashley zagrała w broadwayowskim musicalu „Les Misérables”, a potem podróżowała po świecie z obsadą „Annie”.
Ponadto zagrała kilka drugoplanowych ról w serialach dla dzieci i młodzieży, a dzięki występowi w „Boston Public” zdobyła nagrodę Young Artist Award 2000 w kategorii "Najlepsza rola gościnna w telewizyjnym serialu”.
W 2001 roku Tisdale załapała się do obsady jednego z najbardziej kultowych filmów ostatnich lat – „Donnie Darko”.
Tisdale-mania
W 2004 roku nastąpił przełom za sprawą udziału w produkcjach studia Walta Disneya. Mowa o serialach „Nie ma to jak hotel” oraz „Szept serca”. Chwilę później wystąpiła jako Sharpay Evans w oryginalnym filmie Disney Channel „High School Musical”.
Nagrała kilka piosenek, które trafiły na jego ścieżkę dźwiękową. Utwory z miejsca wylądowały na liście Billboard Hot 100.
Ashley była pierwszą wokalistką w historii, która zadebiutowała tam z dwiema piosenkami jednocześnie. Wybuchła „Tisdale-mania”.
Modlili się za nią na czatach
W 2007 roku, kiedy Ashley była już utytułowaną megagwiazdą, artystka przeszła operację nosa. Nic nieznaczący zabieg okazał się prawie gwoździem do trumny jej aktorskiej i piosenkarskiej kariery.
W 2008 roku internet obiegła informacja jakoby Tisdale miała zarazić się wirusem HIV podczas przebytego zabiegu. To, co rozegrało się później można bez przesady nazwać histerią. Fani publikowali rozpaczliwe komentarze i filmiki, a część rozpaczających urządzała w internecie zbiorowe modły na czatach.
Oczywiście, wszystko okazało się mało smacznym dowcipem kogoś, kto podrobił szpitalne dokumenty…
Wszystko przed nią
Do tej pory Ashley Tisdale zdążyła wystąpić w kilkudziesięciu serialach, siedmiu filmach (dodatkowe dwa z jej udziałem zostały niedawno zapowiedziane) oraz nagrać dwie płyty długogrające.
Ponadto gwiazdka sygnowała swoim nazwiskiem specjalną linę zabawek, ubrania marki Ecko Red oraz dezodoranty Degree Girl.
27-latka ustępuje jedynie Vanessie Hudgens – Tisdale nie ma na swym koncie afery z rozbieranymi zdjęciami, które miałyby wyciec z jej telefonu, trafiając do szerokiego obiegu. Ale pewnie wszystko przed nią.(gk/mf)