"Atlas chmur" bije rekordy popularności w Rosji. Najnowsza superprodukcja twórców "Matriksa" i reżysera "Pachnidła" w zaledwie cztery dni zarobiła u naszych wschodnich sąsiadów blisko 3,3 miliona dolarów.
Przychody te to zasługa samych pokazów przedpremierowych, na które bilety wyprzedano błyskawicznie. Regularna dystrybucja filmu w Rosji rozpocznie się bowiem w najbliższy czwartek, kiedy obraz Wachowskich zaistnieje równocześnie na 1447 ekranach. Do naszych kin film trafi 23 listopada.
W obrazie rodzeństwa Wachowskich i Toma Tykwera będziemy śledzić losy postaci z różnych epok i zakątków świata, których najbardziej błahe decyzje i czyny mają daleko idący wpływ na teraźniejszość, przyszłość, a nawet przeszłość naszej planety. W obsadzie znaleźli się Tom Hanks, Halle Berry, Jim Broadbent i Susan Sarandon, Hugh Grant, Jim Sturgess, Ben Whishaw, Hugo Weaving oraz Doona Bae. Każda z gwiazd występuje w kilku nierozpoznawalnych na pierwszy rzut oka wcieleniach, dając popis wirtuozerskiej gry i ironicznego dystansu do swojego dotychczasowego wizerunku.
Budżet dzieła wyniósł ponad 100 milionów dolarów, a gigantyczne plany zdjęciowe powstały na Balearach, w Edynburgu i Berlinie.