Audrey Tautou: Interesuje ją jedynie artystyczna strona aktorstwa
Wciąż na uboczu
Początkowo nie chciała być aktorką, ale miłość do kina zwyciężyła. Dziś Audrey Tautou śmieje się, że to pewnie przeznaczenie; w końcu rodzice nadali jej imię po sławnej aktorce, Audrey Hepburn. Sławę zdobyła dzięki roli w „Amelii” - i wydawało się, że zaraz po premierze otworzyły się przed nią drzwi do hollywoodzkiego świata. Ale Tautou, której, jak sama podkreśla, nigdy nie zależało ani na sławie, ani na pieniądzach, nie pociągał amerykański przemysł filmowy.
Początkowo nie chciała być aktorką, ale miłość do kina zwyciężyła. Dziś Audrey Tautou śmieje się, że to pewnie przeznaczenie; w końcu rodzice nadali jej imię po sławnej aktorce, Audrey Hepburn.
Sławę zdobyła dzięki roli w "Amelii" - i wydawało się, że zaraz po premierze otworzyły się przed nią drzwi do hollywoodzkiego świata. Ale Tautou, której, jak sama podkreśla, nigdy nie zależało ani na sławie, ani na pieniądzach, nie pociągał amerykański przemysł filmowy.
W aktorstwie zawsze zależało jej na wyzwaniach i na artystycznej stronie całego przedsięwzięcia. Nie wahała się więc odrzucać ofert, które choć korzystne finansowo, nie dałyby jej zawodowej satysfakcji.
Wciąż trzyma się na uboczu i rzadko kiedy opuszcza ukochaną Francję. Ale choć publiczność w Stanach powoli o niej zapomina, Tautou nie kryje, że jest w pełni zadowolona z rozwoju swojej kariery.