Avatar: Gwiezdne wojny naszej dekady?

Najnowsze dzieło Jamesa Camerona, epicki film science-fiction "Avatar", zadebiutował na pierwszym miejscu amerykańskiego box office.

W samych tylko Stanach Zjednoczonych produkcji udało się zarobić 73 miliony dolarów.

W sumie w ciągu weekendu obraz, który kosztował 400 milionów, zdołał zarobić na świecie 232 miliony dolarów.

"Nowy Eden zarówno w kosmosie, jak i w światowej kinematografii"

"Kilka dekad marzeń i ponad 4 lata realizacji tego filmu sprawiło, że najnowszy film Jamesa Camerona stał się rewolucyjną, subtelną pieśnią do świata przyrody"

New York Times Manohla Dargis

"Najnowszy film Jamesa Camerona, pod względem technicznym, to prawdziwa magia"

"Avatar to film którego dzieli miliony lat świetlnych, od tego co do tej pory widzieliśmy w kinie"

"Minusem filmu jest zbyt wiele mało subtelnych, politycznych morałów - aluzje do Wietnamu, niszczenie lasów tropikalnych etc."

_**Telegraph.co.uk Mark Monahan**_

"10 lat później James Cameron potwierdził własną opinię o sobie - rzeczywiście jest królem świata!"

"Avatar jest zdumiewająco symbolicznym filmem o potrzebie respektowania natury i praw człowieka"

The Hollywood Reporter Kirk Honeycutt

"Nadzwyczajny akt wizualnej wyobraźni zamknięty w filmie 'Avatar' nie jest jednak pierwszym filmem zrealizowanym w nowej generacji 3-D.
Tak jak 'Śpiewak z Jazzbandu' nie był pierwszym filmem, w którym ludzie przemówili na ekranie."

"Jednak to co w obu filmowych przypadkach jest najistotniejsze to fakt, że i jeden, i drugi w sposób przełomowy wykorzystują potencjał innowacyjnego medium"

Los Angeles Times Kenneth Turan

"Wysoce innowacyjny - na gruncie akcji i gatunku sci-fi - film 'Avatar' jest doskonałym popisem siły i możliwości Camerona oraz jego wad."

"Nowy świat Camerona może być interpretowany jako zbyt zielony 'Matrix'"

_**Time Out, NYC Keith Uhlich**_

"Poza polityką, film jest widowiskowy do poziomu przelicytowującego wszystko, co widzieliśmy dotąd w kinie fantastycznym. Kto grał w „Starcrafta”, niech sobie spróbuje wyobrazić finałowy showdown w taki sposób: armia Terranów, z Goliathami, Wraithami i Battlecruiserem atakowana jest przez Zerga, z hydraliskami i chmarami zerglingów."

"Wyobraźcie sobie, że to wszystko splata się w epickiej powietrzno-naziemnej batalii. Sfilmowanej przez faceta, który dał nam „Obcych: Decydujące starcie”, „Terminatory” i „Titanika”. I który czekał 15 lat aż pojawi się technika pozwalająca pokazać taką batalię z wystarczającym dla niego poziomem miodności. W 3D."

Wojciech Orliński, wo.blox.pl

"Wizualnie rzecz biorąc, "Avatar" jest najpiękniejszym filmem, jaki dotychczas widziałem.

W głowie Jamesa Camerona wykluła się zachwycająca wizja obcego świata, którą reżyser przelał na ekran zaprzęgając do pracy wyrafinowane i bardzo realistyczne CGI, setki milionów dolarów, a także -- i przede wszystkim -- swój zmysł estetyczny i niebywały talent. Jeżeli przyjmiemy, że do tej pory Jacksonowsko-Tolkienowskie Śródziemie stało na szczycie podium, to właśnie zostało z niego energicznie strącone, a na piedestał wdrapała się Pandora."

"'Avatar', pod względem technicznym, jest bez wątpienia filmem przełomowym. Cameron zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że do wyznaczonego pułapu długo nie zbliży się żadne inne dzieło.

Film zawiera nieskomplikowane przesłanie ekologiczne oraz wyraźną aluzję do obecnej polityki zagranicznej USA. Lecz znowu: Reżyser posiada niesamowite wyczucie i choć nietrudno odczytywać "Avatara" właśnie w sposób amazońsko-iracki, to zarazem owym metaforom daleko do nachalności, nie mówiąc już o jakimkolwiek waleniu widza po głowie."

Filmaster, Borys