"Baby Bump" – "film wybuchowy, torpeda, gejzer wyobraźni, nowa jakość w polskim kinie i jedna z obowiązkowych pozycji dla kinomanów w Polsce w 2016 roku." Kuba Czekaj jest jak Wes Anderson, Michel Gondry czy Harmony Corine.
Polski film, Baby Bump, który właśnie trafił do kin trafia w gusta nie tylko zagranicznych krytyków, ale zachwyca również rodzimych recenzentów, którzy piszą, że to „film wybuchowy, torpeda, gejzer wyobraźni, nowa jakość w polskim kinie”. Talent reżysera Kuby Czekaja stawiają na równi z Wesem Andersonem („Grand Budapest Hotel”), Michelem Gondrym („Zakochany bez pamięci”) czy Darrenem Aronofskym („Requiem dla snu”).
„Takiego polskiego filmu w rodzimych kinach jeszcze nie było”- pisze Anna Tatarska na łamach Co Jest Grane, a Łukasz Maciejewski dodaje, że film Kuby Czekaja „porównałby do torpedy”. „To film do wielokrotnego obejrzenia i jedna z obowiązkowych pozycji dla kinomanów w Polsce w 2016 roku” – przekonuje Jan Pelczar z Radia Wrocław. „Baby Bump to nowa jakość w polskim kinie. Gejzer wyobraźni, komiksowe szaleństwo i mądrość. A jest to film dla tych, którzy lubią w kinie szaleństwo i oryginalność” – dodaje Barbara Hollender z Rzeczypospolitej.
„Jest na świecie taka kategoria reżyserów, którym udało się płynnie przejść od prywatnych zabaw do dużego kina, którym nadal się bawią. Taką drogą szli Michel Gondry, Jaco Van Dormael i Wes Anderson. Idzie nią teraz Kuba Czekaj.” – zachwyca się Tadeusz Sobolewski z Gazety Wyborczej. „To film wybuchowy. Obok Córek dansingu Agnieszki Smoczyńskiej i Czerwonego pająka Marcina Koszałki najlepszy pełnometrażowy debiut zeszłego roku” – dostrzega Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej. „Ma energię, z którą kiedyś młodzi polscy muzycy napełniali butelki benzyną i ładowali kamienie. Ale o wiele lepsze wykonanie.” – dodaje Jan Pelczar, a do tego „wyróżnia go fenomenalny, podszyty absurdem humor” – przekonuje Jakub Liszewski z Moviesroom. „Baby Bump przypomina trochę Requiem dla snu, w którym rolę narkotyków odgrywają hormony” - puentuje Darek Arest z Dwutygodnik.com
Reżyser filmu Kuba Czekaj za swoje odważne i niekonwencjonalne spojrzenie był nominowany do prestiżowych Paszportów Polityki. „Chciałem stworzyć filmowy komiks o dorastaniu. Główny bohater ma 11 lat i jego ciało właśnie zaczyna się zmieniać. Nie chce być zauważany ani ignorowany. Nie wie, co się z nim dzieje. Zupełnie odrzuca fakt, że przemiana już się rozpoczęła i nie ma już powrotu do poprzedniego świata.” – mówi reżyser. „Baby Bump to portret dziecka uwięzionego w dorastaniu. Momentami straszny, groteskowy, okrutny i dosadny. Nieliczni przyznają to na głos, ale dorastanie tak naprawdę nie jest dla dzieci. Baby Bump też nie”.
„Baby Bump” zdobył Wyróżnienie Specjalne na festiwalu filmowym w Gdyni (sekcja Inne Spojrzenie), został świetnie przyjęty na 72. Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie otrzymał nagrodę Queer Lion Award Special Mention. Film pokazywany był również na prestiżowym amerykańskim festiwalu South by Southwest (SXSW) w Teksasie.
Świat widziany oczami głównego bohatera – Mickiego Housa wygląda następująco: Wszyscy czegoś od ciebie chcą, a ty najchętniej stałbyś się niewidzialny. Jesteś na wojnie w domu i w szkole. Regularnie przegrywasz. To co widzisz w lustrze zaczyna cię przerażać. Twój wewnętrzny głos powtarza ci, że jesteś nikim. A poza tym, o co chodzi z tymi dziewczynami? Dlaczego ludzie w ogóle chcą się całować? I jeszcze ta jedna, która czegoś od ciebie chce. Witaj w świecie Mickiego Housa. Jego historia skutecznie przypomni ci, że dorastanie nie jest dla dzieci. W filmie zobaczymy m.in. Agnieszkę Podsiadlik (nominowaną do nagrody Zbyszka Cybulskiego za film „Baby Bump”), Kacpra Olszewskiego, Sebastiana Łacha („Pakt”) oraz Rafała Maćkowiaka („Disco Polo”). Dystrybutorem i producentem filmu jest firma Balapolis - Agata Szymańska i Magdalena Kamińska.
"Baby Bump" już w kinach.