Bartosz Bielenia krzyczy w Strasburgu. Gest, który przejdzie do historii
Bartosz Bielenia odebrał w Parlamencie Europejskim nagrodę Lux Audience Award za film "Boże Ciało". Kiedy aktor skończył przemawiać, nagle zrobił coś niespodziewanego. Filmik szybko podbił sieć.
"Boże Ciało" w reżyserii Jana Komasy, laureat Złotych Lwów i nasz kandydat do Oscara, zdobył 2. miejsce w konkursie Lux Audience Award. W Strasburgu wyróżnienie odebrał Bartosz Bielenia. Aktor podziękował za docenienie "Bożego Ciała", ale był to zaledwie wstęp.
- Jestem z Polski, która stanowi granicę Unii Europejskiej. Tuż za naszą granicą z Białorusią kilkadziesiąt tysięcy osób jest torturowanych, część z nich została uwięziona, a kolejna zamordowana. Trwa to od 2020 r., a jedyne, co mogę dziś zrobić, to oddać swój głos w imieniu tych ludzi - powiedział Bielenia, po czym zaczął przeraźliwie krzyczeć.
Tym samym Bielenia zaczął naśladować Janę Shostak. To białoruska aktywistka mieszkająca w Polsce.
Shostak zabrała głos podczas konferencji prasowej zorganizowanej tuż po tym, jak samolot należący do firmy Ryanair został zmuszony do awaryjnego lądowania w Mińsku. Tam służby aresztowały białoruskiego opozycjonistę Ramana Pratasiewicza.
- My już nie możemy milczeć, wszystko, co nam pozostaje, to minuta krzyku. Mam nadzieję, że wszyscy i wszystkie z nas na swój sposób zakrzyczymy - mówiła aktywistka, która po skończeniu przemowy przez minutę krzyczała.
Premiery polskich filmów w 2021 roku
Gest Bartosza Bieleni skomentował na Facebooku Tomasz Raczek.
"Dawno nie byłem tak dumny z Polaka, który dostaje nagrodę za swoją pracę w filmie, jak dziś obserwując Bartosza Bielenię odbierającego w Parlamencie Europejskim LUX AWARD za rolę w "Bożym ciele". Moja duma bierze się nie tylko z faktu, że Bielenia (słusznie!) otrzymał tę nagrodę, ale i z tego, w jaki sposób ją odebrał: co i jak powiedział, a wreszcie, co zrobił" - pisze krytyk.
Parlament Europejski ustanowił nagrodę LUX w 2007 r. jako symbol zaangażowania instytucji na rzecz kultury. Jej celem jest budowanie porozumienia w całej Europie poprzez promocję filmów, które dotykają sedna europejskiej debaty publicznej.
W 2020 r. na festiwalu filmowym w Wenecji ustanowiono Lux Audience Award. Zwycięzcę wyłaniają w głosowaniu eurodeputowani i europejska publiczność.
Nie otrzymuje on nagrody pieniężnej, ale PE pokrywa koszty przetłumaczenia napisów do filmu na wszystkie oficjalne języki UE i dostosowania ich do potrzeb osób niedowidzących i niedosłyszących.
W tym roku zwycięzcą był film Thomasa Vinterberga "Na rauszu".