"Beethoven": Co słychać u filmowej rodzinki?

Kiedy Disney wypuścił „101 dalmatyńczyków”, każde dziecko marzyło o piesku w kropki; po premierze „Beethovena” w kwietniu 1992 roku dalmatyńczyki zeszły na drugi plan – teraz każdy chciał mieć bernardyna. 23 lata po premierze sprawdzamy, jak potoczyły się losy ekranowej ekipy.

Film Briana Levanta, ze scenariuszem Johna Hughesa, bił rekordy popularności, zarobił niebagatelną sumkę i doczekał się aż siedmiu kontynuacji, a dzieciaki, bez wyjątku, pokochały ważącego ponad 80 kg niesfornego psiaka.

8-letnia Sara dostała szansę, aby stać się jedną z najpopularniejszych dziecięcych aktorek – kiedy otrzymała rolę uroczej Emily, miała już za sobą spore doświadczenie zawodowe. Zagrała w trzech filmach, w tym u boku Arnolda Schwarzeneggera w „Gliniarzu w przedszkolu” i, wraz ze Steve'em Martinem, w „Ojcu panny młodej”.

Po sukcesie „Beethovena” Karr wystąpiła jeszcze rok później w drugiej części i niespodziewanie zakończyła karierę aktorską w 1995 roku, rolą w „The Four Diamonds”. Wiadomo o niej tylko tyle, że podjęła naukę na New College na Florydzie. Wracać do grania nie zamierza.

Po udziale w dwóch częściach „Beethovena” wystąpił jeszcze w telewizyjnym „ABC Sneak Peek with Step by Step” i użyczył głosu w serialu „Hej Arnold!”, by wreszcie na dobre porzucić granie. Wkrótce odnalazł swoją nową pasję – zaczął grać w golfa i zrobił licencję pilota. Wydał również autobiografię "Being You is Most Definitely Cool". Od stycznia 2012 roku wykłada ekonomię w Downey High School.

W 1993 roku na kilka lat związała się z „Pomocą domową”, gdzie wcielała się w nastoletnią Margaret "Maggie" Sheffield.

Obecnie Tom pracuje na planie dwóch filmów, „3's a Couple” i „Saturn Returns”.

Kapryśny Grodin – odrzucił główną rolę w „Absolwencie”, kręcąc nosem na gażę – angaż w „Beethovenie” otrzymał, gdy dobiegał sześćdziesiątki.

Był już wtedy znanym i cenionym aktorem z imponującym dorobkiem, świetnie odnajdującym się w repertuarze komediowym.

Obecnie 80-letni aktor wciąż gra – w ubiegłym roku wystąpił w filmie „While We're Young”.

Na ekranie Hunt zadebiutowała stosunkowo późno, bo dopiero w 1988 roku, w dramacie „Rain Man” u boku Toma Cruise'a.

Po „Beethovenie” jej kariera nabrała nieco tempa, ale Hunt nigdy nie stała się aktorką popularną. W późniejszych latach wystąpiła między innymi w „Tylko ty”, „Końcu niewinności”, „Jumanji” czy „Jerrym Maguire”.

Ostatnio na dużym ekranie pojawia się sporadycznie – znacznie większą przyjemność sprawiało jej dubbingowanie filmów animowanych i prowadzenie własnego programu „The Bonnie Hunt Show”.

Duchovny od wielu lat z zapałem walczył o swoje miejsce w branży filmowej i przyjmując rolę oszusta w „Beethovenie”, nawet się nie spodziewał, że już rok później, za sprawą „Z Archiwum X” stanie się telewizyjną gwiazdą.

Duchovnemu wciąż wiedzie się nieźle – niedawno robił furorę w „Californication”, obecnie pracuje na planie serialu „Aquarius” i, ku radości fanów, potwierdził, że pojawi się w planowanej kontynuacji „Z Archiwum X”.

Dla części aktorów z ekipy „Beethoven” był zrządzeniem losu, ale dla Tucciego to film jeden z wielu – jego kariera rozwija się prężnie od drugiej połowy lat 80. i od tamtej pory aktor grywa w kilku produkcjach rocznie.

Niedawno można było go oglądać w serialu „Fortitude”, a na swoją premierę czeka kilka filmów z jego udziałem, w tym: „Spotlight”, disnejowska „Piękna i bestia”, „Patient Zero” i ostatnia część „Igrzysk śmierci”.

Rok później wcielił się w Portosa w doskonałej ekranizacji „Trzech muszkieterów”. Potem grywał zaś w kilku filmach i serialach rocznie.

Niedawno wystąpił gościnnie w serialu „Żona idealna”, a obecnie pracuje nad paroma innym projektami, między innymi filmami „Emperor”, „Shut In” czy „The Ticket”.

Za rolę weterynarza widzowie szczerze go znienawidzili, ale całe szczęście ten występ nie wpłynął negatywnie na jego karierę.

Zresztą przyjmując angaż w „Beethovenie”, Jones miał już za sobą kilkudziesięcioletnie doświadczenie zawodowe – występował u boku Elvisa Presleya czy Franka Sinatry – choć często kręcił się raczej gdzieś na drugim planie.

Jednym z ostatnich większych projektów aktora był „Stan zagrożenia”. Wkrótce potem Jones zdecydował się pójść na emeryturę. Ostatni raz na ekranie pojawił się w 2009 roku, w filmie "Mandie i sekretny tunel". (sm/ls)