28-letni Brytyjczyk cieszy się, że zarabia na życie tym, co naprawdę kocha.
- Aktorstwo to praca moich marzeń - tłumaczy Barnes. - Jestem szczęściarzem. Cieszę się, że nie jestem jedną z tych osób, które po skończeniu studiów nie są pewne, czy chcą robić w życiu to, co studiowały. Żyję aktorstwem!