Brakowało biletów. Rekordowa widownia w polskich kinach

Po trzyletniej przerwie Święto Kina powróciło na mapę filmowych wydarzeń w naszym kraju. Tegoroczna edycja okazała się wielkim sukcesem. W niedzielę, 30 października kina w całej Polsce odwiedziło blisko pół miliona osób. Tak dużej widowni nie było od walentynkowego weekendu w 2020 roku.

"Egzorcyzmy siostry Ann"
"Egzorcyzmy siostry Ann"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Nowe Kina, podczas całego weekendu wszystkie kina w Polsce sprzedały blisko 800 tysięcy biletów. W bieżącym sezonie, a tym bardziej w 2021 roku, frekwencja nigdy nie zbliżyła się do tego poziomu. Żeby odnaleźć w archiwach podobny wynik trzeba cofnąć się do lutego 2020 roku. Wówczas podczas walentynkowego weekendu (14-16 lutego) frekwencja w kinach sięgnęła nawet milionowego pułapu (przebojem numer jeden był wówczas erotyczny dramat "365 dni"). Na prawdziwe tłumy widzów kina musiały więc czekać ponad dwa i pół roku.

Organizatorami wydarzenia były sieci Cinema City, Helios oraz Multikino, zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Nowe Kina, a partnerem był Polski Instytut Sztuki Filmowej. W Święcia Kina mogły wziąć udział także kina niezależne. W tegorocznej edycji do akcji przystąpiło ponad 160 kin, które wyświetlały filmy w cenie 10 zł na ponad 1000 ekranach.

Egzorcyzmy Siostry Ann - Zwiastun PL (Official Trailer)

W oświadczeniu przesłanym mediom, organizatorzy Święta Kina napisali: "Dziękujemy gorąco wszystkim widzom za tak wysoką frekwencję. Tak jak oni wiemy, że duży ekran jest wciąż najlepszym miejscem do oglądania filmów, a kina - przestrzenią do wspólnego przeżywania opowiadanej historii i spędzania czasu z bliskimi".

Dość chyba niespodziewanie największym przebojem Święta Kina stał się horror "Egzorcyzmy siostry Ann". To prawda, że był to premierowy tytuł oraz że tegoroczna edycja wypadła w przeddzień Halloween. Jednak "Egzorcyzmy siostry Ann" są raczej niskobudżetową produkcją (jej realizacja pochłonęła 10 mln dolarów), która w innych krajach nie osiągnęła sukcesu (w Stanach podczas premierowego weekendu zarobiła skromne 7,2 mln dolarów). Tymczasem w Polsce horror zgromadził na starcie aż 130,4 tysiąca widzów.

"Egzorcyzmy siostry Ann" osiągnęły jeden z najlepszych wyników otwarcia w bieżącym sezonie w polskich kinach. Oczywiście pod względem frekwencji. Święto Kino być może nawet o połowę zaniżyło średnią cenę biletu podczas weekendu.

Drugim najpopularniejszym tytułem Święta Kina stał się "Black Adam", który zgromadził 127,9 tys. widzów. Przed tygodniem ekranizacja komiksu, bez wsparcia promocji cenowej, zebrała 119,3 tys. osób. W sumie więc na jej koncie znajduje się już blisko 300 tys. widzów.

Na trzecim miejscu sklasyfikowana została "Ania". Polska produkcja nie potrzebowała tańszych biletów, aby osiągnąć w kinach sukces. W ciągu niepełnego jeszcze miesiąca obejrzało ją blisko 550 tys. osób. Ale na akcji też trochę skorzystała (58,4 tys. widzów).

Święto Kina za nami. Wracamy do normalnego cennika. Poprzednie edycje Święta Kina pokazały jednak, że nawet takie jednorazowe pobudzenie rynku potrafi przynieść długofalowy efekt.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)