Bollywood opuszcza Warszawę
Końca dobiega pobyt bollywoodzkiej ekipy filmowej w Warszawie. Przez ostatnie tygodnie twórcy z Indii kręcili w naszej stolicy film "Kick".
Obraz będzie utrzymany w konwencji dramatu sensacyjnego. Ma trzech głównych bohaterów: Shainę - psychiatrę, Deviego/Devila - niedojrzałego emocjonalnie złodzieja i przenikliwego Himanshu. Losy tych ludzi krzyżują się w naszej stolicy.
24.04.2014 00:03
W filmie grają Salman "indyjski Sylvester Stallone" Khan ("Prosto z serca"), Randeep Hooda, Jacqueline Fernandez oraz Nawazuddin Siddiqui. Reżyserii i produkcji podjął się jeden z najbardziej znaczących ludzi indyjskiego przemysłu filmowego - Sajid Nadiadwala.
Początkowo autorzy rozważali umieszczenie głównej akcji w Londynie. Jednak ostatecznie zwyciężyła Warszawa. Podobno pod jej kątem dokonano pewnych zmian w scenariuszu. U nas zrealizowano najtrudniejsze w całym przedsięwzięciu sceny, w tym zrzucenie autobusu z mostu do Wisły. Bollywoodzkich artystów warszawiacy mogli spotkać m.in. pod Pałacem Kultury i Nauki, na Moście Gdańskim i na ulicach: Marszałkowskiej i Pięknej oraz na Placu Konstytucji i na obrzeżach miasta. Jak podają dziennikarze Radia Zet, twórcy pozostaną w Polsce do 28 kwietnia.
Za realizację polskiej części produkcji odpowiadała firma Film Polska Productions.
Światowa premiera "Kick" ma odbyć się już latem. Obraz powinien również dotrzeć do Polski. Może jeszcze w tym roku.