Trwa ładowanie...

Box office USA: Wrześniowy rekord otwarcia pobity…! [PODSUMOWANIE]

Box office USA: Wrześniowy rekord otwarcia pobity…! [PODSUMOWANIE]Źródło: Sony Pictures Entertainment
d11z99w
d11z99w

Tak dobrego jesiennego sezonu w amerykańskich kinach nie było od lat. Pierwsze dwa tygodnie września przyniosły wiele ciekawych i kasowych produkcji, zaś w miniony weekend poprawiony został wrześniowy rekord otwarcia.

Nowy rekord otwarcia pośród wrześniowych tytułów od wczoraj należy do animowanej produkcji „Hotel Transylwania 2”, która zdetronizowała… pierwszą część „Hotelu Transylwania”. W 2012 roku film wytwórni Sony Pictures zgromadził na starcie 42,5 miliona dolarów i poprawił jeden z najstarszych rekordów amerykańskiego box office’u, który należał do „Dziewczyny z Alabamy”. Romantyczna komedia z Reese Witherspoon legitymowała się najlepszym wrześniowym otwarciem aż przez dziesięć lat. Rekordowe osiągnięcie „Hotelu Transylwania” przetrwało już tylko trzy lata. Kontynuacja animowanej produkcji w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobiła 47,5 miliona dolarów (oczywiście pierwsza pozycja w tym tygodniu).

Top 5 najlepszych otwarć w amerykańskich kinach we wrześniu:

„Hotel Transylwania 2” (2015) – 47,5 miliona dolarów.
„Hotel Transylwania” (2012) – 42,5 miliona dolarów.
„Naznaczony: rozdział 2” (2013) – 40,3 miliona dolarów.
„Dziewczyna z Alabamy” (2002) – 35,6 miliona dolarów.
„Bez litości” (2014) – 34,1 miliona dolarów.

W sumie pierwsza część „Hotelu Transylwania” zgromadziła w amerykańskich kinach 148,3 miliona dolarów. Na liście kinowych przebojów 2012 roku animacja wytwórni Sony Pictures została sklasyfikowana na bardzo wysokim, dziewiętnastym miejscu. Sequel może powalczyć o czołową piętnastkę. Dla porównania komputerowa animacja „Dom”, która obecnie zamyka najlepszą dziesiątkę sezonu (177,4 miliona dolarów), na starcie zarobiła 52,1 miliona dolarów.

Co ciekawe, dla Sony Pictures „Hotel Transylwania 2” stanie się pierwszym w tym roku filmem, który w Stanach Zjednoczonych zgromadzi ponad 100 milionów dolarów (w sumie takich produkcji jest już dziewiętnaście). Fatalny okres tej wytwórni. Wystarczy powiedzieć, że jej największym w tym sezonie przebojem są… „Piksele”, które bardzo rozczarowały podczas minionych wakacji (tylko 77,2 miliona dolarów wpływów w USA przy 88 milionach dolarów budżetu).

Druga pozycję wywalczyła w tym tygodniu kolejna nowość „Praktykant”. Komedia z Robertem De Niro i Anne Hathaway osiągnęła na starcie solidny rezultat – 18,2 miliona dolarów. Obraz kosztował 35 milionów dolarów. Jest okazja aby zwrócić uwagę nie na aktorów, lecz na Nancy Meyers, która zaliczana jest do najbardziej kasowych reżyserek w historii Hollywood. Aż dziw, że realizuje swoje filmy tak rzadko. Poprzedni powstał w 2009 roku. W sumie Nancy Mayers ma koncie sześć produkcji. Wśród nich „Czego pragną kobiety” z Melem Gibsonem – 182,8 miliona dolarów wpływów w USA (5. rezultat w 2000 roku), „Lepiej późno niż później” z Jackiem Nicholsonem – 124,7 miliona dolarów czy „To skomplikowane” z Alec’iem Baldwinem i Steve’em Martinem – 112,7 miliona dolarów. De Niro, Gibson, Nicholson, Baldwin… niezła kolekcja.

Na trzeciej pozycji sklasyfikowany został „Więzień labiryntu: Próby ognia”. Zwycięzca z ubiegłego tygodnia zarobił dzisiaj 14 milionów dolarów po 54% spadku popularności. W ciągu 10 dni ekranizacja powieści dla młodzieży zgromadziła w Stanach 51,7 miliona dolarów. Sequel na rynku zewnętrznym sprzedaje się trochę gorzej niż oryginał, który w analogicznym czasie miał na koncie 58 milionów dolarów. Wszystko jednak wskazuje na to, że poza Ameryką „Próby ognia” osiągną znacznie lepszy wynik niż część pierwsza filmu.

Na czwartą pozycję awansował „Everest”. Pierwszy weekend w szerokiej dystrybucji przyniósł 13,1 miliona dolarów wpływów. Wytwórnia Universal liczyła na więcej, ale i w tym przypadku rynek zewnętrzny zapewni produkcji sukces. Poza granicami Stanów Zjednoczonych „Everest” zarobił już 73,7 miliona dolarów (numer jeden weekendu). W Ameryce na jego koncie znajduje się 23,1 miliona dolarów.

d11z99w

Premierowym tytułem w tym tygodniu był także „The Green Inferno”. Horror zaprezentował się jednak bardzo słabo – tylko 3,5 miliona dolarów wpływów (dziewiąta pozycja). Reżyser filmów grozy Eli Roth najwyraźniej wypadł z formy. Przypomnijmy, że na początku swojej kariery podpisał się pod dwoma niskobudżetowymi przebojami: „Śmiertelna gorączka” (2003) oraz „Hostel” (2006). Później Eli Roth zajął się produkcją filmów i aktorstwem (zagrał m.in. w „Bękartach wojny” Quentina Tarantino).

W pierwszej dziesiątce weekendu spotykamy jeszcze jeden nowy tytuł „Sicario” (dziesiąta pozycja – 1,8 miliona dolarów). Sensacyjny dramat do tej pory nie trafił jednak do szerokiej dystrybucji (obraz pokazywany jest jedynie w 59 kinach). To stanie się w najbliższy piątek i wówczas przekonamy się czy „Sicario” będzie przebojem. Recenzje zbiera świetne…

Premiery następnego weekendu: „Marsjanin” – produkcja science-fiction w reżyserii Ridleya Scotta.

PN

d11z99w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11z99w