Cate Blanchett wzywa UE do pomocy uchodźcom. "Nie wzmacniajcie granic"
Cate Blanchett to nie tylko wybitna aktorka, ale także Ambasadorka Dobrej woli UNHCR (agencja ONZ ds. Uchodźców). Z tego tytułu Blanchett pojawiła się w środę 8 listopada w siedzibie europarlamentu, gdzie wezwała UE, aby nie wzmacniała granic i potępiła praktykę eksternalizacji rozpatrywania wniosków o azyl.
- Jest to wielki, choć nieco onieśmielający przywilej - powiedziała na wstępie Blanchett, dziękując za możliwość wystąpienia w europarlamencie. - Nie jestem Syryjką. Nie jestem Ukrainą. Nie jestem Jemenką. Nie jestem Afganką. Nie jestem z Sudanu Południowego. Nie jestem z Izraela ani Palestyny. Nie jestem politykiem. Nie jestem nawet ekspertem. Ale jestem świadkiem - zaczęła zdobywczyni dwóch Oscarów.
Australijka podkreśliła, że na świecie jest 114 milionów przymusowo przesiedlonych osób. Zaapelowała, aby UE i państwa członkowskie w dalszym ciągu wspierały finansowo pracę humanitarną, w tym pracę UNHCR dodała, aby pomóc ludziom na całym świecie dotkniętych trwającymi konfliktami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wezwała do przestrzegania międzynarodowego prawa dotyczącego uchodźców, w szczególności Konwencji Genewskiej z 1951 r., ponieważ jest ono "nie tylko nadal istotne, ale także stanowi fundament naszego wspólnego człowieczeństwa". - Uniwersalne zasady zapisane w konwencji i wdrożone w praktyce uratowały życie milionów ludzi – stwierdziła.
Blanchett wezwała UE do skoncentrowania swojej polityki na ochronie uchodźców, a nie na wzmacnianiu granic, ponieważ prawie 90 proc. migrantów jest goszczonych w krajach o niskich i średnich dochodach. Przypomniała także o niedopuszczalnych "kosztach ludzkich" szkodliwej praktyki polegającej na eksternalizacji rozpatrywania wniosków o azyl.
- UE może zapewnić model światłego przywództwa, inwestując na przykład w możliwości i rozwiązania znajdujące się najbliżej krajów pochodzenia migrantów, zanim ludzie wyruszą w niebezpieczną podróż - mówiła Cate Blanchett, oczekując, że polityka UE skupi się na ochronie migrantów, a nie na "wzmacnianiu granic".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.