Christina Ricci: Dziecięca gwiazda gotowa na wielki powrót
03.02.2016 | aktual.: 22.03.2017 17:17
Po głośnym debiucie z 1990 roku krytycy zgodnie uznali, że 10-letnia Christina Ricci ma przed sobą wielką karierę filmową. W kolejnych latach dziecięca gwiazda nie mogła narzekać na brak zleceń, ale w dorosłym życiu kariera Ricci nie była już usłana różami. Aktorkę odrzucano na kolejnych castingach i nic nie wskazywało na to, że gwiazda „Syren” i „Rodziny Addamsów” powtórzy sukces sprzed lat.
Po głośnym debiucie z 1990 roku krytycy zgodnie uznali, że 10-letnia Christina Ricci ma przed sobą wielką karierę filmową. W kolejnych latach artystka nie mogła narzekać na brak zleceń, ale w dorosłym życiu kariera Ricci nie była już usłana różami. Aktorkę odrzucano na kolejnych castingach i nic nie wskazywało na to, że gwiazda „Syren” i „Rodziny Addamsów” powtórzy sukces sprzed lat.
Ricci jest od dawna przekonana, że w zdobywaniu ważnych ról przeszkadza jej... wygląd. Aktorka mówi wprost: „Nie przypominam prawdziwej gwiazdy. Nie jestem piękna” i opowiada o kompleksach, które doprowadziły ją w młodości do anoreksji.
35-letnia Ricci od dawna nie pojawiła się na pierwszym planie w żadnym przeboju, chociaż jej niedawne wizyty na czerwonym dywanie sugerują, że aktorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym temacie. Czy w najbliższym czasie będzie się o niej mówiło nie tylko w kontekście szczęśliwego małżeństwa i macierzyństwa, ale także sukcesów zawodowych? Zobaczcie, jak dobrze prezentowała się gdy ostatnio, po miesiącach nieobecności znów pojawiła się na czerwonym dywanie.
href="http://film.wp.pl/christina-ricci-dziecieca-gwiazda-gotowa-na-wielki-powrot-6025226312946817g">CZYTAJ DALEJ >>>
Błyskawiczny sukces
Christina Ricci zadebiutowała na dużym ekranie już w 1990 roku w filmie „Syreny”, w którym pojawiła się u boku Cher i Winony Ryder.
10-letnia gwiazdeczka została szybko okrzyknięta jedną z najbardziej utalentowanych dziecięcych aktorek, co otworzyło jej drogę do kolejnych sukcesów. Rok później Ricci zagrała jedną z najbardziej rozpoznawanych ról Wednesday Addams w czarnej komedii „Rodzina Addamsów” (i w sequelu z 1993 roku). Kolejny przełom w jej karierze nastąpił w 1995 roku, kiedy wcieliła się w rolę Kat w familijnym „Kacprze” i Roberty w „Końcu niewinności”.
Nastoletnia Ricci czarowała publiczność i mało kto zdawał sobie sprawę, że błyskawicznie rozwijająca się kariera wpływała bardzo negatywnie na samopoczucie dziewczyny.
Obsesja na punkcie wyglądu
Aktorka po latach mówi otwarcie o swoich kompleksach, z którymi w pewnym stopniu boryka się po dziś dzień.
- Przez lata nie mogłam na siebie patrzeć, czułam do siebie prawdziwą nienawiść! Zakrywałam wszystkie lustra w moim domu. Nie miałam żadnego lustra w swoim pokoju... Zresztą do tej pory nie mogę wytrzymać w miejscu, gdzie mogę zobaczyć swoje odbicie. Mam na tym punkcie prawdziwą obsesję - wyznała w jednym z wywiadów.
Ta obsesja na punkcie swojego wyglądu sprawiła, że nastolatka katowała się dietą i nie rozumiała, dlaczego ktoś miałby się zachwycać jej urodą.
Anoreksja
Christina Ricci stała się ofiarą anoreksji, z którą borykała się do ukończenia szesnastego roku życia. Aktorka wspomina, że była o krok od umieszczenia jej w szpitalu na przymusowym leczeniu, jednak w ostatnie chwili zgodziła się na inne, mniej drastyczne rozwiązanie.
- Rodzice chcieli mnie umieścić w szpitalu, ale bałam się, że będę musiała jeść przez rurę włożoną do przełyku. Zgodziłam się więc na terapię. I dziś po chorobie nie ma śladu - zdradziła w wywiadzie dla People.
Koniec niewinności
Do połowy lat 90. Christina Ricci była popularną dziecięcą a następnie nastoletnią gwiazdą, której blask mocno przygasł po wejściu w dorosłość. Aktorka zaczęła być spychana na drugi plan, angażowała się w różne niemainstreamowe produkcje („I Woke Up Early The Day I Died”, 1998), próbowała swoich sił w voice actingu (“Mali żołnierze”, 1998).
Pod koniec zeszłego stulecia udało jej się jeszcze zagrać w kilku dużych produkcjach, na przykład u boku Johnny'ego Deppa w „Jeźdźcu bez głowy” (1999). Ricci zaczynała jednak rozumieć, że przebicie się w świecie dorosłego aktorstwa nie będzie dla niej łatwym zadaniem. W tym przekonaniu utwierdzali ją kolejni reżyserzy, którzy odrzucali jej kandydaturę na etapie castingu.
''Nie jestem piękna''
Zdaniem Ricci źródłem zawodowych niepowodzeń jest jej uroda i... niski wzrost. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale aktorka mierzy zaledwie 155 centymetrów!
- Nie przypominam prawdziwej gwiazdy. Nie jestem zbyt szczupła. Nie jestem... piękna. W filmach głównego nurtu obsadza się aktorki, które z miejsca zdobywają uwielbienie widowni. Z powodu mojego zachowania jestem uważaną za osobę dość kontrowersyjną. Nie wydaje mi się, żebym zasłużyła na tę opinię. Nie piję, nie biorę narkotyków - ubolewa Ricci. -A mimo to studia nie chcą obsadzać mnie w swoich filmach. Boją się, że mogę kogoś obrazić.
Życiowe zmiany
Mimo wielu niepowodzeń na castingach, Christina Ricci nie zrobiła sobie nigdy dłuższej przerwy w karierze aktorki i systematycznie pojawia się w mniejszych lub większych produkcjach. Na przełomie 2013 i 2014 roku w życiu aktorki zaszły poważne zmiany.
W październiku 2013 roku stanęła na ślubnym kobiercu z Jamesem Heerdegenem, którego poznała na planie rok wcześniej. Kilka miesięcy później na świat przyszedł Freddie.
Młoda mama gotowa na powrót - tak dziś wygląda
Najnowsze zdjęcia z czerwonego dywanu**, wykonane kilka dni temu podczas Screen Actors Guild Awards, pokazują, że ciąża to dla Ricci odległa przeszłość. **Aktorka wygląda świetnie i swoim wyglądem daje do zrozumienia, że jest gotowa na podjęcie kolejnych zawodowych wyzwań.
Fani aktorki nie powinni co prawda liczyć na powtórzenie sukcesu z początku lat 90., ale nie mamy wątpliwości, że jej talent zasługuje na zdecydowanie większą uwagę reżyserów.
(jz)