Co wywoływało uśmiech na twarzy Robina Williamsa? [WIDEO]
*Robin Williams wywoływał uśmiech na naszych twarzach. Ale co rozśmieszało jego? Okazuje się, że wspólne łaskotki z... małpą.*
Spotkanie z gorylicą nazwał receptą na dobry humor. Koko, która świetnie posługuje się językiem migowym, rozpoczęła swoją karierę okładką w magazynie „National Geographic". W 2011 roku wizytę u małpy wykupił Robin Williams.
Mimo że to było pierwsze spotkanie Robina z Koko, gorylica traktowała go jak dobrego kumpla. Zdjęła jego okulary i paradowała w nich. Bez skrępowania grzebała mu w kieszeni i przeglądała zawartość jego portfela. Chwilę później upomniała się o... łaskotki, by zaraz potem zaproponować mu... seks.
Na stronie Koko.org opiekunowie małpy napisali, że na wieść o śmierci aktora, ich podopieczna niezwykle posmutniała, w jednej chwili stała się ponura i wyglądała na załamaną...
(Reakcja Koko na wieść o śmierci aktora, fot. Koko.org)
W poniedziałek (11.08 br.) Robin Williams został znaleziony martwy w swoim domu w północnej Kalifornii. W ostatnich miesiącach aktor leczył się z powodu ciężkiej depresji i uzależnienia od narkotyków. Dziś już wiemy, że aktor popełnił samobójstwo (więcej tutaj)