Córki polskich aktorów, które kontynuują rodzinną tradycję

Jolanta Fraszyńska i Robert Gonera mają kolejny powód do dumy. Ich 26-letnia córka Nastazja po raz kolejny zaprezentowała się jako uzdolniona reżyserka, która nie pragnie wykorzystywać nazwiska znanego ojca, by zaistnieć w show-biznesie. Do sieci trafił nowy wideoklip Bovskiej do utworu „Haj”, wyreżyserowany przez Nastazję Gonerę.

Nastazja Gonera pojawiała się sporadycznie przed kamerą, na przykład u boku mamy w serialu „Na dobre i na złe”, jednak zdecydowanie bardziej woli stawać po drugiej stronie obiektywu. A jak jest w przypadku innych córek znanych aktorów? Jak często nazwisko rodziców jest w świecie kina wykorzystywane jako trampolina do sławy?

Sprawdźcie sami, które córki znanych aktorów robią dobry użytek ze swojego nazwiska, a które wolą polegać na własnych umiejętnościach i samodzielnie wspinać się po szczeblach kariery w show-biznesie.

href="http://film.wp.pl/corki-polskich-aktorow-ktore-kontynuuja-rodzinna-tradycje-6033391684489857g">CZYTAJ DALEJ >>>

26-letnia córka Jolanty Fraszyńskiej i Roberta Gonery jest studentką Wydziału Reżyserii Filmowej i Telewizyjnej PWSFTViT w Łodzi.

Kilkanaście lat temu rodzice pragnęli zaszczepić w niej miłość do aktorstwa, dzięki czemu 10-letnia Nastazja pojawiła się w spektaklu telewizyjnym „Stół” oraz serialu „Na dobre i na złe”. Jednak okazało się, że dziewczyna nie ma parcia na szkło i woli stawać po drugiej stronie kamery.

Jako studentka łódzkiej „filmówki” wyreżyserowała kilka etiud szkolnych, zajmowała się pisaniem scenariuszy, zdjęciami i kostiumami. Pracowała między innymi przy serialu „Hotel 52”.

Ostatnimi czasy Nastazja zainteresowała się teledyskami. Wystąpiła w klipie Daniela Blooma do piosenki „Katarakta”, a także wyreżyserowała dwa dla Bovskiej. Najnowszy powstał do kawałka „Haj” i niedawno trafił do sieci.(jz/gk)

Córka Bohdana Łazuki, Olga, przez długi czas miała mu za złe, że nie było go przy niej, kiedy najbardziej go potrzebowała. Jednak po latach wybaczyła ojcu i teraz to ona się nim opiekuje – została jego menadżerką, dba o jego karierę, pilnuje, aby się nie przemęczał. To dzięki niej w Grodzisku Mazowieckim odbył się pierwszy Festiwal Kultury i Sztuki im. Bohdana Łazuki.

Sam artysta nie ukrywa, że jest bardzo zazdrosny o swoją córkę, która próbowała przed laty swoich sił w aktorstwie, grając w serialach „Sukces” i „Marzenia do spełnienia”.

- Jestem potwornie zazdrosny o Olgę. Kiedy u jej boku pojawia się jakiś amant, biorę go na bok i mówię: a czy pan wie, że Olga zamierza wstąpić do klasztoru? Oczywiście żartuję, ale poważnie mówiąc, najchętniej nikomu bym jej nie oddał – śmiał się w "Fakcie".

Kiedy Zofia Zborowska pojawiła się w 2009 roku na planie serialu „Przystań”, nie było już wątpliwości,* że dziewczyna pójdzie w ślady swoich słynnych rodziców - Wiktora Zborowskiego i Marii Winiarskiej.*

Za namową ojca 29-latka pojawia się również na deskach Teatru Narodowego i Polonia. Często występują wspólnie w kabaretach.

Po występie w „Przystani” Zborowska pojawiła się jeszcze w kilkunastu filmach i serialach. Cały czas bierze również udział w dubbingowaniu rozmaitych animacji i gier wideo. Zborowska ma w tej dziedzinie spore doświadczenie, gdyż pierwsze kroki przed mikrofonem stawiała w wieku siedmiu lat.

32-letnia córka Janusza Józefowicza z poprzedniego małżeństwa poszła w ślady ojca i poświęciła się filmowi.

Co więcej, Kamila uczyniła z działalności artystycznej Józefowicza temat przewodni swojego pierwszego filmu. „Making of Polita” z 2012 roku był bowiem dokumentem opowiadającym o pracy przy tytułowym musicalu. Dla 28-letniej Kamili był to debiut w roli reżyserki, montażystki i operatorki.

Wkrótce potem światową premierę miał drugi dokument Kamili, opowiadający o brazylijskiej malarce Dannie Arabahianie. Film zatytułowany „Galumphing” zdobył dwa lata później wyróżnienie na Festiwalu Filmów Optymistycznych "Multimedia Happy End" w Rzeszowie, a już wkrótce (9 września) trafi do polskich kin.

Córka aktorskiego małżeństwa Agnieszki Fatygi ("Alternatywy 4") i Wojciecha Olszańskiego ("Quo Vadis", "1920 Bitwa Warszawska"). Michalina od czterech lat jest związana z dużym ekranem, ale aktorstwo nie jest jej jedyną pasją. 24-latka dała się już bowiem poznać jako powieściopisarka, autorka tekstów piosenek, muzyki oraz wokalistka.

Książkę „Dziecko gwiazd: Atlantyda” napisała w wieku 15 lat, a wydała dwa lata później. Debiut aktorski zaliczyła jako dwudziestolatka na planie serialu „Barwy szczęścia”, po którym pojawiły się propozycje kolejnych ról. Olszańska wystąpiła między innymi w takich obrazach jak „Córki dancingu”, „Anatomia zła” czy „Ja, Olga Hepnarova” - koprodukcji polsko-czesko-słowackiej nagrodzonej na festiwalach w Wilnie i Łagowie.

Julia Kolberger jest córką wybitnej pary polskich filmowców – Krzysztofa Kolbergera oraz Anny Romantowskiej.

Mimo iż talent i miłość do filmu odziedziczyła w genach, sama nigdy nie odważyła się wykorzystać rodzinnych koneksji z racji wykonywanego zawodu. Jedyną córkę zmarłego przed pięcioma laty aktora widzowie mogli oglądać w tak znanych polskich filmach jak „Dzieci i Ryby” (1996) czy „To ja, złodziej” (2000). I chociaż Julia pojawiała się przed kamerą aż do 2011 roku, to swoje miejsce odnalazła po drugiej stronie obiektywu.

Julia Kolberger to dzisiaj przede wszystkim reżyserka, której filmy „Mazurek”, „Trening” (etiuda szkolna) i „Jutro mnie tu nie będzie” zebrały masę nagród i wyróżnień. Ostatnio pracowała przy serialach „Lekarze nocą”, „Aż po sufit!” i „Na noże”, który pojawi się w telewizji na początku września.

Córka Aleksandry Justy i Zbigniewa Zamachowskiego ma 14 lat i świetlaną przyszłość w świecie filmu.

Bronisława po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w 2013 roku w filmie „Nina25”. Dwa lata później zagrała córkę bohatera granego przez... Zbigniewa Zamachowskiego w japońskiej produkcji „Persona non grata”.

Prawdziwym sprawdzianem aktorskiego talentu była jednak praca na planie „Powidoków” w reżyserii Andrzeja Wajdy. W filmie zaplanowanym na 2017 rok Bronisława po raz kolejny zagrała u boku swojego rodzica – tym razem była to jej mama, Aleksandra Justa.

Orina Krajewska to córka Małgorzaty Braunek z trzeciego małżeństwa.

Oryginalne imię wybrał jeden z mistrzów zen, który niegdyś odwiedził Polskę. Przez kilka miesięcy niezdecydowani rodzice nazywali ją po prostu *„Dziewczynką”. *

Po zdobyciu dyplomu London International School of Performing Arts w 2009 roku Orina zadebiutowała na planie serialu „Dom nad rozlewiskiem”. W kolejnych latach dołączyła do obsady takich seriali jak „Komisarz Alex”, „Na dobre i na złe”, „Prawo Agaty” czy „Ojciec Mateusz”. Ostatni raz mogliśmy ją oglądać na małym ekranie w dwóch odcinkach „Bodo”.

Córka Adrianny Biedrzyńskiej i Macieja Robakiewicza zaczęła swoją przygodę z aktorstwem od serialu „Klan”, gdzie jako 9-latka wcieliła się w przyrodnią siostrę Jerzego Chojnickiego (Andrzej Grabarczyk).

Robakiewicz związała się z telenowelą na kolejnych dwanaście lat. W wieku dwudziestu lat aktorka dołączyła do obsady „Na Wspólnej”, gdzie występuje do dziś. W międzyczasie dziewczyna pojawiła się w epizodycznej roli w serialu „Ojciec Mateusz”.

Robakiewicz przez długi czas ukrywała, że jest córką znanej aktorskiej pary. Dopiero po latach Michalina zaczęła się pojawiać na warszawskich imprezach u boku mamy. Sama Biedrzyńska mówiła w jednym z wywiadów, że nie chciałaby, aby jej córka przechodziła przez takie niezasłużone dramaty w życiu, jakie były jej udziałem. A spotkały ją dlatego, że jest osobą publiczną.