Magazyn WP FilmDanuta Kowalska wreszcie poznała prawdę o swoim dziadku. "Wciąż nie może zapanować nad emocjami"

Danuta Kowalska wreszcie poznała prawdę o swoim dziadku. "Wciąż nie może zapanować nad emocjami"

Danuta Kowalska wreszcie poznała prawdę o swoim dziadku. "Wciąż nie może zapanować nad emocjami"
Źródło zdjęć: © East News

16.08.2017 | aktual.: 17.08.2017 07:30

Danuta Kowalska, aktorka filmowa i telewizyjna, znana m.in. z "Och, Karol" oraz seriali "Klan" i "Barwy szczęścia", dokonała niezwykłego odkrycia o przeszłości swojego dziadka. Kobiecie udało się ustalić miejsce pochówku przodka, który walczył w II wojnie światowej. I choć przeżył, to nie dane mu było zobaczyć wnuczki.

Co stanęło na przeszkodzie? I jak się potoczyły rodzinne i zawodowe losy Danuty Kowalskiej? O tym piszemy na kolejnych stronach.

"Och, Karol", Romana Załuskiego, opowiadający o erotycznych perypetiach kochliwego architekta, wylansował w 1985 r. zupełnie nowe twarze, ale również umocnił pozycję występujących w nim aktorek. Do tego grona należała właśnie Danuta Kowalska, która rolą żony tytułowego podrywacza rozpaliła polską publiczność.

1 / 8

Odnaleziony na brytyjskiej ziemi

Obraz
© Filmpolski.pl

Jak podaje "Rewia", Danuta Kowalska "wciąż nie może zapanować nad emocjami", gdyż kilka tygodni temu wróciła z Wielkiej Brytanii, gdzie po wielu latach poszukiwań odnalazła grób dziadka. Zapomniana mogiła Eugeniusza de Viriona znajduje się w niewielkim miasteczku Hurspierpoint.

Dziadek Kowalskiej był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Po wojnie nie wrócił do kraju i zmarł na emigracji w 1952 r., czyli trzy lata przed narodzinami wnuczki.

- Historia zatoczyła koło. Czuję ogromne wzruszenie i radość. Mama byłaby szczęśliwa... - mówi aktorka w rozmowie z tygodnikiem.

2 / 8

Błękitna krew

Obraz
© East News

Danuta Kowalska urodziła się 19 stycznia 1955 r. w Warszawie, jako córka Zbigniewa Kowalskiego i hrabianki Zofii de Virion.

- Mama była hrabianką, od strony ojca to de Virionówna, a od strony mamy Skirmuntówna. Żartuję, że ja jestem półhrabianką, a syn ćwierćhrabią, dobrze, że nie ćwierćinteligentem - opowiadała kilka lat temu na łamach "Super Expressu".

Aktorka wspomniała również, że po wojnie, w czasach kiedy afiszowanie się ze swoim arystokratycznym urodzeniem nie było wskazane, jej nazwisko celowo spolszczono do wersji "Wirion".

Wracając do lat dzieciństwa, Kowalska wspomniała również, że jej rodzice "mieli tysiące pomysłów i byli ludźmi czerpiącymi z życia pełnymi garściami".

Nic dziwnego, że wychowywana w takiej atmosferze mała Danuta postanowiła wybrać artystyczną drogę.

3 / 8

Tancerka, aktorka i modelka

Obraz
© East News

Najpierw był balet, później "Mazowsze", a w końcu aktorstwo. W międzyczasie próbowała swych sił jako modelka - dodajmy, że z powodzeniem.

Do chodzenia po wybiegu zmusiły ją okoliczności finansowe. Kiedy odszedł ojciec, nastoletnia Danuta pomagała matce zarabiając jako modelka. W "Mazowszu" radziła sobie tak dobrze, że dostała się do składu koncertującego poza granicami kraju.

Jednak Kowalską ciągnęło do grania. Dlatego, kiedy miała wyjechać do Grecji, zaczęła symulować złamanie nogi, po czym poszła na egzamin do szkoły teatralnej. Dostała się z drugą lokatą.

Stołeczną PWST ukończyła w 1978 r., jednak przed kamerą zadebiutowała wcześniej. Była to rólka*w serialu "S.O.S" Janusza Morgensterna, który wcześniej wypatrzył ją na okładce studenckiego pisma "itd.".

Co jakiś czas zresztą wracała na mały ekran, pojawiając się m.in. w "Lalce", "07 zgłoś się" czy pamiętnym "Alternatywy 4".

4 / 8

Kochała warszawską scenę

Obraz
© East News

Równolegle z karierą filmową i telewizyjną Kowalska realizowała się w teatrze.

Od 1978 r. aż do zakończenia kariery na początku lat 90. aktorka była związana ze sceną Teatru Powszechnego w Warszawie, gdzie zadebiutowała rolą Amelii w przedstawieniu Federico Garcíi Lorki "Dom Bernardy Alba" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego. Angaż do teatru Zygmunta Haubnera dostała, kiedy studiowała na trzecim roku. Jak sama wspomina, było to nie lada wyróżnienie.

Przez lata pojawiała się w różnorodnym repertuarze, towarzysząc na scenie takim aktorskim tuzom jak Gajos, Pieczka czy Pawlik.

5 / 8

Nic się nie zmieniła!

Obraz
© East News

Obok niekwestionowanych i bardzo wszechstronnych umiejętności aktorskich znakiem rozpoznawczym artystki stała się jej uroda.

Polscy widzowie mogli podziwiać jej wdzięki już w latach 70., kiedy kamera pokazała jej nagie ciało w nowelowym "Wielkim podrywie" w reżyserii Jerzego Trojana i Jerzego Kołodziejczyka.

Od tamtej pory Kowalska wystąpiła w kilku rozbieranych, niezwykle zmysłowych scenach, za każdym razem podnosząc ciśnienie widzom.

Najlepszy okres w jej karierze przypadł bez wątpienia na lata 80. To wtedy wystąpiła w słynnym "Przesłuchaniu" Ryszarda Bugajskiego, NRD-owskim "Der Aufenthalt" w reżyserii Franka Beyera oraz największym **hicie tamtej dekady – skandalizującym "Och, Karol" Romana Załuskiego.

6 / 8

"Z aktorstwa się nie dało"

Obraz
© East News

Do końca lat 80. Kowalska kontynuowała swoją karierę, występując na scenie Teatru Powszechnego oraz na dużym i małym ekranie.

W latach 90. widzowie mogli zobaczyć ją m.in. w "Seszelach" Bogusława Lindy, niesławnej komedii "Piggate" oraz filmie sensacyjnym "Sheng zhan feng yun" wyprodukowanym w Hongkongu. Danuta Kowalska przerwała karierę, aby zająć się czymś zupełnie innym niż aktorstwo. Czemu zrezygnowała z występów?

- Rozstaliśmy się z mężem, zostałam sama z małym synkiem, mamą i domem na głowie, który trzeba było utrzymać. Z aktorstwa się nie dało - zwierzała się na łamach "Super Expressu". Co robiła później?

7 / 8

Została bizneswoman

Obraz
© East News

W 1993 r. została absolwentką Francuskiego Instytutu Zarządzania, ukończyła The London Advertising Institute Training Service oraz międzynarodowy program skierowany do wyższej kadry zarządzającej "Akademia Strategicznego Przywództwa" w Canadian Management Institute.

W nowej branży poradziła sobie równie koncertowo co na planie filmowym czy deskach teatru. Danuta Kowalska była m.in. dyrektorem marketingu The Coca-Cola Company w Warszawie oraz pełniła funkcję dyrektora ds. rozwoju i komunikacji Polskiej Fundacji Olimpijskiej.

Ponadto założyła firmę CSR Strategies - Odpowiedzialny Biznes oraz pełniła przez pewien czas funkcję Prezesa Zarządu Fundacji Grupy TP.

8 / 8

Powrót na ekrany

Obraz
© ONS.pl

Tęsknota za obiektywem kamery musiała być silna, ponieważ aktorka kilka lat temu przerwała artystyczne milczenie.

Kowalska wystąpiła gościnnie w "Klanie" oraz "Mniejszym złu" w reżyserii nieodżałowanego Janusza Morgensterna.

W 2016 r. wystąpiła w polsko-amerykańskim "True Crimes" u boku Agaty Kuleszy i Jima Carreya, a także związała się z serialem "Barwy szczęścia", odgrywając rolę Elizy, matki Sebastiana Kowalskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)