Danuta Szaflarska nigdy nie zaakceptowała nowej żony swojego eks. Za każdym razem dawała jej to odczuć
Danuta Szaflarska, gwiazda powojennego kina, rozkochała w sobie wielu mężczyzn, a jednak żaden z jej związków nie przetrwał dłużej niż kilka lat. Przyczyn tego stanu rzeczy upatrywała w swoim zawodzie, który jak mówiła "zagraża trwałości małżeństwa". Pod koniec lat 50. to Szaflarska musiała jednak ustąpić miejsca u boku partnera "tej drugiej", do końca nosząc w sercu zadrę.
Danuta Szaflarska, której urodę i talent rozsławiły takie filmy jak "Zakazane piosenki" czy "Skarb", złamała niejedno męskie serce. Podobno rozkochała w sobie premiera Józefa Cyrankiewicza, a z nieodwzajemnionej miłości do aktorki cierpiał też jej kolega po fachu Kazimierz Rudzki.
Zanim jednak do tego doszło, Szaflarska najpierw rozkochała w sobie cenionego pianistę Jana Ekiera, który został jej pierwszym mężem, a potem Janusza Kilańskiego, aktora i spikera, który był jej drugim wybrankiem.
Żadne z dwóch małżeństw cenionej aktorki nie przetrwało próby czasu, jednak zwłaszcza rozpad drugiego związku, o którym przesądziła inna kobieta, zabolał Szaflarską najmocniej. Do tego stopnia, że aktorka nigdy nie zaakceptowała nowej wybranki swojego eks. Dawała jej to ponoć odczuć przy każdym spotkaniu.
Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Najpierw ekonomia, potem teatr
Danuta Szaflarska debiutowała w 1939 roku w wileńskim teatrze, ale jeszcze kilka lat wcześniej wcale nie myślała o aktorstwie. Początkowo studiowała ekonomię w Wyższej Szkole Handlowej w Krakowie, jednak musiała przerwać uwagę z powodu choroby (tyfus).
Po powrocie do zdrowia zdecydowała się zmienić kierunek i spróbować swoich sił w teatrze. Do warszawskiej szkoły teatralnej nie dostała się od razu. Z pierwszego egzaminu wyleciała z hukiem, ale drugiej szansy już nie zmarnowała. W życiu Szaflarskiej w końcu pojawił się teatr, a niedługo potem także i miłość.
Nie lubiła "wychodzić za mąż"
Pierwszego męża, wybitnego pianistę, Jana Ekiera, Danuta Szaflarska poznała na warszawskiej uczelni. Dorabiał tam, akompaniując na zajęciach ruchowych. Zakochał się w młodszej o dwa lata od siebie aktorce bez opamiętania, jednak ona chyba nigdy nie była mu oddana tak bardzo jak on. Pobrali się w 1941 roku.
"Nie lubię wychodzić za mąż. Ale on jechał do mnie prawie tydzień. Zgodziłam się. Cóż, że potem płakałam przez dwa dni nad papierkiem zabierającym mi, jak sądziłam, wolność…" - wspominała po latach w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Szaflarska, która w maju 1943 r. po raz pierwszy została matką. Jak mówiła po latach, zdecydowała się wówczas na dziecko, ponieważ w czasie okupacji nie było gdzie grać. Matczyna miłość nigdy jednak nie zastąpiła jej wielkiej miłości do teatru, z którego nie była w stanie zrezygnować. I to ostatecznie poróżniło ją z pierwszym mężem.
Nieudane małżeństwa aktorki
Małżeństwo Danuty Szaflarskiej i Jana Ekierta przetrwało wojnę, ale niedługo potem się rozpadło. Ona nie chciała rezygnować z aktorstwa na rzecz rodziny, a właśnie tego - jak czuła - oczekiwał od niej mąż. Rozwiedli się niedługo po zakończeniu powstania warszawskiego, choć do końca swoich dni pozostawali w dobrych relacjach.
Zupełnie inaczej było w przypadku drugiego małżeństwa Szaflarskiej z aktorem i spikerem radiowym Januszem Kilańskim, z którym związała się na początku lat 50. Oboje byli po przejściach, mieli za sobą nieudane małżeństwa i dzieci z poprzednich związków. Pobrali się w 1952 roku, a dwa lata później urodziła się ich córka Agnieszka.
Ta trzecia
Małżeńskie szczęście Danuty Szaflarskiej i Janusza Kilańskiego trwało jednak raptem parę lat. Para, która tworzyła patchworkową rodzinę, rozwiodła się w 1960 r. Jednak to nie skomplikowane rodzinne relacje obojga, a inna kobieta w życiu Kilańskiego przesądziły o końcu tego małżeństwa.
Aktor i radiowiec zakochał się w Kirze Gałczyńskiej, córce poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. To ona okazała się największą miłością jego życia, u boku której spędził resztę swojego życia.
Miała żal do drugiego męża. Odczuła to jego partnerka
Danuta Szaflarska ponoć nigdy nie zaakceptowała drugiej żony swojego ostatniego męża. Znane są opowieści o tym, jak przy okazji różnych rodzinnych uroczystości Danuta Szaflarska za każdym razem dawała to odczuć swojej konkurentce. Aktorka zawsze podając rękę Gałczyńskiej, przedstawiała się "Szaflarska", jakby widziały się pierwszy raz w życiu.
Ze wspomnień Agnieszki Kilańskiej-Cypel, córki Szaflarskiej i Kilańskiego wynika, że matka do końca miała do ojca żal o rozpad małżeństwa. W ocenie córki związek ojca z Gałczyńską był jednak raczej skutkiem rozpadu relacji rodziców, a nie jej przyczyną. Szaflarska zawsze widziała się jednak przede wszystkim w roli porzuconej kobiety.
"Moje związki nie przetrwały, ponieważ mężowie zakochiwali się i mnie zostawiali. Na początku myślałam: 'Trudno, przejdzie im'. Ale kiedy widziałam, że rodzi się coś poważniejszego, natychmiast się rozwodziłam, nie tolerowałam trójkątów małżeńskich, choć bardzo to przeżywałam. Gdyby była szansa naprawienia małżeństwa, tobym przeczekała. Ale nie było" - wyznała w rozmowie ze "Zwierciadłem"