David Carradine nie odebrał sobie życia
03.07.2009 | aktual.: 22.03.2017 09:39
David Carradine nie popełnił samobójstwa, ale zmarł w wyniku uduszenia.
Przyczyna śmierci
- Przyczyną śmierci było uduszenie - oświadczył patolog Michael Baden.
- Nadal próbujemy dojść do tego, co to uduszenie spowodowało. Pan Carradine nie umarł śmiercią naturalną, ale nie popełnił też samobójstwa. Najprawdopodobniej była to śmierć przypadkowa.
Śmierć w Bangkoku
Przypomnijmy, że zwłoki 72-letniego aktora znaleziono na początku czerwca w pokoju hotelu w Bangkoku.
Z początku spekulowano, że Carradine mógł popełnić samobójstwo.
Poszlaki
Samobójstwo podejrzewano ponieważ na szyi Davida Carradine'a zaciśnięta była pętla. Dopiero później ujawniono, że lina opasała także genitalia aktora.
Jedna z teorii
Policja wysnuła również teorię, że zgon mógł spowodować zawał wywołany orgazmem.
Tej wersji nie potwierdził ani nie wykluczył Michael Baden.
Niedokończone zdjęcia
Carradine przebywał w Bangkoku w Tajlandii, żeby kręcić sceny do filmu "Stretch".
Sława dzięki ''Kung Fu''
David Carradine zdobył sławę dzięki serialowi "Kung Fu". W późniejszej karierze jego postaci często odznaczały się wyjątkowymi zdolnościami w zakresie sztuk walki, co było formą ukłonu w stronę serii. Ostatnio sławę przyniosła mu rola w obrazie "Kill Bill" Quentina Tarantino.
Role Carradien'a
Carradine grał w wielu znanych filmach, takich jak wspomniany już "Kill Bill" (2003-2004) czy "Ptaszek na uwięzi" (1990).
Król drugiego planu
Pod koniec kariery David Carradine był królem drugiego planu.
Człowiek wielu zainteresowań
David Carradine urodził się 8 grudnia 1936 roku w Hollywood. Zanim stał się aktorem zarabiał jako pracownik fizyczny.
Carradine był człowiekiem wielu zainteresowań. Do jego hobby należało: kolekcjonowanie komiksów, malowanie, rzeźbienie, śpiewanie, tanieć, sztuki walki, spędzanie czasu z rodziną, jazda wyścigowymi samochodami, golf, ćwiczenia fizyczne, podróżowanie, hodowanie koni oraz czytanie.