Do końca życia stała w cieniu wybitnego męża. Kim była Barbara Ludwiżanka?

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

/ 8Mogła zagrać wszytko

Obraz
© PAP

Mimo ogromnego talentu nigdy nie udało się jej zdobyć sławy na miarę ukochanego męża. Do końca życia pozostawała w cieniu Władysława Hańczy, jednego z najwybitniejszych polskich aktorów.

Kim była Barbara Ludwiżanka, kochana przez krytyków i uwielbiana przez publiczność, ale zarazem najbardziej niedoceniana gwiazda polskiej sceny teatralnej i filmowej?

Z okazji rocznicy śmierci aktorki, która odeszła w październiku 1990 r., przypominamy wybitną artystkę, która zdaniem krytyków mogła grać wszystko - od tragedii, dramatu, komedii aż po groteskę włącznie.

/ 8Dziewczynka z artystycznej rodziny

Obraz
© Forum

Artystyczne ambicje wpajano Barbarze już w dzieciństwie. Jej rodzina fascynowała się szeroko rozumianą sztuką (ojciec zasłynął nawet jako śpiewak operowy), więc chłonęła wszelakie jej aspekty od najmłodszych lat.

A urodzona w Stanisławowie (dziś miasto, leżące na terenie Ukrainy, nosi nazwę Iwano-Frankiwsk) dziewczynka talent do występów przed publicznością miała we krwi.

/ 8Jej role przeszły do historii

Obraz
© East News

Po ukończeniu poznańskiej Szkoły Aktorskiej Ludwiżanka (na zdjęciu z Andrzejem Sewerynem) dostała angaż w Teatrze Polskim w Poznaniu - na scenie zadebiutowała w 1924 r.

Pracowała również w teatrach w Krakowie, Łodzi i Warszawie. Jej role sceniczne m.in. w "Weselu" (Panna młoda) czy "Pomście" (Zosia) przeszły do historii – krytycy się nią zachwycali, a inni aktorzy zazdrościli talentu i brali ją sobie za wzór.

Nic dziwnego, że szybko zaproponowano jej również pracę na planie filmowym.

/ 8Wojenna gehenna

Obraz
© PAP

Świetnie zapowiadającą się karierę przerwały jednak działania niemieckiego okupanta.

Ludwiżanka została aresztowana i trafiła do niemieckiego obozu pracy. Dzięki silnemu charakterowi i szczęściu udało się jej jednak przetrwać gehennę.

Gdy wojna dobiegła końca, wraz z pozostałymi osadzonymi w obozie została wyzwolona i mogła powrócić do normalnego życia.

/ 8Długa przerwa

Obraz
© East News

Po powrocie do kraju z zapałem rzuciła się w wir aktorskiej pracy. Stale grywała w teatrze, który był jej prawdziwą miłością i pasją. Ludwiżankę, operującą wspaniałym głosem, można było usłyszeć również w radiu - m.in. w "Kordianie" Słowackiego czy "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja" wg sztuki Tadeusza Różewicza.

Jeszcze przed wybuchem wojny zadebiutowała filmową rolą w „Milionowym spadkobiercy” (1928). Jednak potem, na skutek dramatycznych wydarzeń, rozstała się z filmem na ponad 30 lat. To główny powód, dla którego Ludwiżanka tak słabo funkcjonuje w świadomości współczesnych widzów.

Kiedy wróciła do grania na srebrnym ekranie, ze względów metrykalnych była obsadzana niemal wyłącznie w rolach starszych pań.

/ 8''Do czego służyli mężczyźni?''

Obraz
© East News

Na ekranach pojawiła się ponownie dopiero w 1963 r. w "Godzinie pąsowej róży" i "Ubraniu prawie nowym".

Potem zaczęła otrzymywać większe i ambitniejsze role – wystąpiła w "Sublokatorze" (1966), "Chłopach" (1973), "Nocach i dniach" (1975), "Granicy" (1977), a także w pewnej uwielbianej do dziś komedii.

Mowa naturalnie o filmie "Seksmisja" z 1983 roku w reżyserii Juliusza Machulskiego. Ludwiżanka wcieliła się w Julię Novack, "najstarszą starowinkę", która tłumaczy niedoświadczonej Lamii, "do czego służyli mężczyźni".

- No używało się ich w większości przypadków do pracy. […] Do rozrywki, yyy... to jest w pewnym sensie – wyjaśnia, a jej postać, choć pojawia się na ekranie zaledwie na chwilę, zdobyła ogromną sympatię widzów.

/ 8Nie doczekali się potomstwa

Obraz
© PAP

Jej talent trudno było przeoczyć. Tym bardziej, że szedł w parze z niezwykle przyjaznym i miłym usposobieniem.

- Była wybitną aktorką. Pełną ciepła i uroku. Wrażliwą, subtelną i delikatną. Takie też były jej wszystkie role. Budowała je z wielką precyzją i głęboką prawdą. Lubiła ją publiczność, koledzy i dziennikarze. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek miała złą prasę. Zachwycała ogromnym bogactwem środków wyrazu. Mogła grać wszystko. Od tragedii, dramatu, komedii aż po groteskę włącznie – wspominał publicysta teatralny Witold Sadowy na łamach "Gazecie Wyborczej".

Pod koniec lat 30. Ludwiżanka ustatkowała się i poślubiła Władysława Hańczę, wybitnego aktora i reżysera, zapamiętanego przez publiczność zwłaszcza dzięki roli Kargula z „Samych swoich”.

Hańcza miał już za sobą nieudane małżeństwo z Heleną Chaniecką, z którą wspólnie wychowywał syna, Władysława. Będąc w związku z Barbarą Ludwiżanką, nie doczekał się niestety potomstwa.

/ 8Miłość do grobowej deski

Obraz
© East News

W 1977 r. Hańcza poważnie zachorował podczas wycieczki zagranicznej i trafił do jednego z warszawskich szpitali. Kochająca żona nie opuściła go aż do samego końca.

Zmarł w trakcie leczenia. Miał 72 lata. Spoczął na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie
Barbara Ludwiżanka przeżyła go o 13 lat. Odeszła w 1990 r., jako 82-latka.Pochowano ją obok ukochanego męża.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Ma 70 lat. Właśnie został ojcem
Ma 70 lat. Właśnie został ojcem
Właśnie wziął ślub. "Pamiętam, jak wyrzucano cię przez okno"
Właśnie wziął ślub. "Pamiętam, jak wyrzucano cię przez okno"
Sydney Sweeney reaguje na plotki o roli dziewczyny Bonda. "Nie mogę... Nie wiem"
Sydney Sweeney reaguje na plotki o roli dziewczyny Bonda. "Nie mogę... Nie wiem"
Numer jeden w Polsce. Tak przerażający, że nie można mrugnąć
Numer jeden w Polsce. Tak przerażający, że nie można mrugnąć
Pierwsze reakcje na "Wicked: Na dobre". Tego się nie spodziewali...
Pierwsze reakcje na "Wicked: Na dobre". Tego się nie spodziewali...
Johnny Depp wraca do blockbusterów? Zagra kultową postać
Johnny Depp wraca do blockbusterów? Zagra kultową postać
Dzięki temu filmowi przeszedł do historii. Udało mu się oszukać cenzurę
Dzięki temu filmowi przeszedł do historii. Udało mu się oszukać cenzurę
Numer jeden w Polsce. "To najlepszy film jaki w tym roku widziałem"
Numer jeden w Polsce. "To najlepszy film jaki w tym roku widziałem"
Traci wpływy w Rosji? Tak dziś wygląda przyjaciel Putina
Traci wpływy w Rosji? Tak dziś wygląda przyjaciel Putina
Iskra czy wypalenie? Hitowa komedia romantyczna Netfliksa już tak nie grzeje
Iskra czy wypalenie? Hitowa komedia romantyczna Netfliksa już tak nie grzeje
Zwraca uwagę nie tylko brak krzyża. Tak wygląda nagrobek Tyma
Zwraca uwagę nie tylko brak krzyża. Tak wygląda nagrobek Tyma
Już nie tańczy, inaczej patrzy na życie. "Połowa już za mną"
Już nie tańczy, inaczej patrzy na życie. "Połowa już za mną"