Numer jeden Netfliksa. Najlepsza polska komedia roku
Zbliżający się weekend na platformie streamingowej Netfliksa będzie należał do dwóch polskich nowości. W czwartek na czele listy przebojów w naszym kraju zameldował się kinowy przebój "Teściowie 2", a na drugim miejscu sklasyfikowana została inna komedia producentów "Teściów" – "Miłość jak miód".
Eryk Kulm Jr. w filmie "Teściowie 2"
Tym razem najpopularniejszymi tytułami Netfliksa nie są oryginalne produkcje platformy streamingowej, lecz filmy na licencji, które były wyświetlane w kinach. "Teściowie 2" na dużym ekranie pojawili się we wrześniu ubiegłego roku, "Miłość jak mód" w lutym tego roku. Pierwszy z nich stał się w kinach dużym przebojem, drugie cieszył się znacznie mniejszą popularnością. Zbierał też dużo słabsze recenzje.
"Teściowie 2" uchodzą za najlepszą polską komedię ubiegłego roku. "Polecam wszystkim, którzy oczekują od kina rozrywki na wysokim poziomie. Tym, którzy nie szukają w opowieści gagów, starych dowcipów i politycznych aluzji. Tym, którzy cenią sobie historie o ludziach takich jak my, trochę zagubionych, trochę śmiesznych, trochę słabych, po prostu prawdziwych" – zachwalała film Izabela Kuna, która wcieliła się w postać Wandy, żony Tadeusza (Adam Woronowicz).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TEŚCIOWIE 2 | oficjalny zwiastun
Pierwsza część "Teściów" była opowieścią o konfrontacji dwóch światów. W jednym narożniku mieliśmy organizatorów weselnej imprezy, dobrze sytuowanych przedstawicieli klasy średniej plus - Małgorzatę (Maja Ostaszewska) oraz Andrzeja (Marcin Dorociński). W drugim ludzi niezamożnych i bez gustu, ale "świadomych swojej godności" - Wandę i Tadeusza.
Pomysł na kontynuację kasowej komedii był bardzo prosty - młodzi znów chcą się pobrać. Scenarzysta (Marek Modzelewski) wiedział jednak, jak w ciekawy sposób pogłębić historię bohaterów znanych z pierwszej części, jak po raz kolejny nadać im tragikomiczny charakter oraz jak uczynić z nich współczesnych everymanów.
W drugiej części "Teściów" zabrakło Marcina Dorocińskiego. W jego miejsce pojawia się nowy bohater. Otóż w obawie przed konfrontacją z byłym mężem i jego znacznie młodszą nową partnerką, Małgorzata postanawia zabrać ze sobą kilkanaście lat od niej młodszego kolegę z pracy (Eryk Kulm Jr.). On będzie udawał jej kochanka, a ona pomoże mu przy obronie doktoratu z medycyny. Morze, drinki, roznegliżowani plażowicze to wszystko sprawia, że członkowie rodziny pary młodej zrzucają kolejne maski.
Bohaterkami drugiego polskiego filmu "Miłość jak miód" są dwie kobiety: Majka (Agnieszka Suchora) oraz Agata (Edyta Olszówka). Obie są po pięćdziesiątce i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej.
Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zostaje nad morzem. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi zaskakujące efekty.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z "Rodu smoka", który wraca z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
