"Dzień z życia blondynki": Przezabawna komedia już w polskich kinach [WIDEO]

"Kto powiedział, że noce są do spania?" – motto życiowe Marylin Monroe, stanie się początkiem katastrofy życiowej Meghan - bohaterki komedii *"Dzień z życia blondynki", która od 6 lutego jest wyświetlana w naszych kinach.*

"Dzień z życia blondynki": Przezabawna komedia już w polskich kinach [WIDEO]
Źródło zdjęć: © East

03.02.2015 15:50

O czym jest film?

Meghan wydaje się być zaprzeczeniem wszystkiego, co stereotypowo myśli się o blondynkach. Błyskotliwa, wygadana prezenterka telewizyjna w jeden wieczór straci jednak starannie budowaną przez lata reputację. Gdy wyląduje bez pieniędzy, w nieznanej sobie wcześniej części miasta, przekona się, że nie bez powodu cały świat śmieje się z blondynek.

Meghan, w tej roli gwiazda „Igrzysk śmierci” – Elizabeth Banks, pracuje jako prezenterka newsów w jednej z największych telewizji. Kiedy dostaje „kosza” od narzeczonego, daje się namówić przyjaciółkom na wyprawę do nocnego klubu. Konsekwencje szalonej nocy sprawią, że porządna na co dzień dziewczyna, wpadnie w totalne kłopoty.

- Jestem przekonany, że widzowie odnajdą w tym filmie siebie. Większość z nich prawdopodobnie zna uczucie, jakim jest poranny powrót po szalonej nocy - mówi James Marsden, który zagrał czarującego barmana Gordona.

Sama historia przypomniała Banks o jej własnych powrotach do domu po jednonocnych przygodach, czy też jako ona je nazywa „dumnych marszach”.

- Nie da się ukryć, iż kilku doświadczeń życiowych wolałabym nie powtarzać- mówi aktorka. - Lecz w przeciwieństwie do nich, film śmieszy od początku do końca. Zabiera widzów w zabawną podróż. Jest klasyczną opowieścią o odkrywaniu samego siebie w obliczu niespodzianek jakie serwuje nam często los oraz o spotkaniach z ludźmi, po których spodziewamy się jednego, a otrzymujemy coś zupełnie innego. Uważam, że osoby, które Meghan spotyka na swojej drodze, a które budzą w niej największe obawy, w rzeczywistości, niosą jej największą pomoc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)