''Dziewczyna z komputera'': Kelly LeBrock wraca z aktorskiej emerytury
09.04.2015 | aktual.: 22.03.2017 08:42
W latach 80. jej plakat wisiał nad łóżkiem każdego amerykańskiego nastolatka. Kelly LeBrock z całą pewnością można uznać za symbol tamtej dekady. Pełne usta, powalająca figura i niezwykłej urody buzia – po prostu ideał! A jak wygląda dzisiaj?
Pełne usta, powalająca figura i idealne rysy. W latach 80. plakaty z jej wizerunkiem wisiały nad łóżkiem każdego amerykańskiego nastolatka. Kelly LeBrock z całą pewnością można uznać za symbol tamtej dekady.
Pozowała dla największych projektantów, a jej zdjęcie pojawiło się m.in. na okładce słynnego Vogue. Później przyszły role w kultowych filmach lat 80. i nieudane małżeństwo z legendarnym Stevenem Seagalem.
LeBrock, która w tym roku skończyła 55 lat, postanowiła wrócić z aktorskiej emerytury. Sprawdźcie, ile zostało dawnej seksbomby.
Zawojowała świat mody
Zanim boska Kelly zadebiutowała na wielkim ekranie, z miejsca stając się gwiazdą pierwszej wielkości, zawojowała świat mody i kolorowych magazynów.
Urodzona 24 marca 1960 w Nowym Jorku LeBrock, mając dwa lata, przeprowadziła się wraz z rodzicami do Londynu.
Tam jako nastolatka po raz pierwszy zaczęła pozować przed obiektywem.
''Don't hate me because I'm beautiful''
Już jako 16-latka wzięła udział w sesji reklamującej ekskluzywną bieliznę Christiana Diora. Jej zdjęcia znalazły się na sektach okładek kolorowych czasopism. W krótkim czasie stała się najbardziej rozpoznawalną modelką agencji Eileen Ford.
W reklamie szamponu Pantene wypowiedziała słynną frazę „Don't hate me because I'm beautiful”, która na stałe weszła do skarbnicy amerykańskiej popkultury.
LeBrock pozowała również w kilku rozbieranych sesjach Playboya.
Seksbomba z komputera
Przełom przyszedł w 1984 roku, kiedy reżyser Gene Wilder zaangażował ją do swojej komedii „Kobieta w czerwieni”. LeBrock błyskawicznie obwołano symbolem seksu dekady.
Rok później wystąpiła w klasyku lat 80. w reżyserii cenionego Johna Hughesa (m.in. „Kevin sam w domu” czy „Klub winowajców”) zatytułowanym „Dziewczyna z komputera”.
Małżeństwo ze Stevenem Seagalem
W 1987 roku gwiazda wyszła za słynnego Stevena Seagala. Trzy lata później małżeństwo wystąpiło wspólnie przed kamerą w filmie akcji „Hard to Kill” (reż. Bruce Malmuth).
W latach 90. LeBrock zagrała w kilku filmach, choć z całą pewnością nie były to przeboje na miarę „Dziewczyny z komputera”.
Małżeństwo z Seagalem zakończyło się głośnym rozwodem w 1996 roku. Para ma trójkę dzieci.
''Przez całe życie byłam gwałcona''
W Stanach Zjednoczonych aktorka znana jest od kilku dobrych lat przede wszystkim dzięki działalności charytatywnej oraz walce o spopularyzowanie leków homeopatycznych – sama ma firmę produkującą tego typu specyfiki.
W jednym z wywiadów udzielonym kilka lat temu wyznała, że „przez całe życie była gwałcona i poniżana”. Do czasów związku z Seagalem w ogóle nie chce wracać, ubolewając, że „ma dzieci z tym człowiekiem”. (gk/mf)
Powrót na plan
Ostatni raz na ekranie pojawiła się w 2007 roku, choć już przedtem grywała sporadycznie, występując głównie w programach telewizyjnych i filmach z niższej półki.
Według serwisu IMDb gwiazda zagrała ostatnio w dwóch filmach, które powinny wejść na ekrany jeszcze w tym roku. Pierwszy z nich to dramat "10 Days in a Madhouse", gdzie pojawi się u boku Christophera Lamberta, drugi - thriller "Hidden Affairs" w reżyserii Stephena Eckelberry'ego.
Niedawno na Facebooku pojawiła się fotografia 55-letniej LeBrock w towarzystwie Freda Olena Reya (na zdjęciu)* - kultowego w pewnych kręgach reżysera produkcji klasy B.* Czyżby aktorka była aż tak zdesperowana? (gk/gol)