Nowy przebój w Polsce. Krytycy narzekają, ale widzów chwyta za serce
Colleen Hoover swoją pierwszą powieść wydała metodą samopublikowania. Kolejna znalazła wydawcę, ale zalegała na półkach w księgarniach. I nagle kilka recenzji "It Ends With Us" na TikToku sprawiło, że Hoover stała się jedną z najbardziej poczytnych współczesnych pisarek na świecie.
Powieść "It Ends With Us" została wydana w 2016 roku, ale ogromną popularnością zaczęła cieszyć się dopiero po kilku latach. Hashtag #BookTok tak wypromował książę Colleen Hoover, że stała się najlepiej sprzedającym się tytułem na rynku wydawniczym w USA w 2022 roku.
Anatomia dramy: Blake Lively i Justin Baldoni
Podnosząca na duchu opowieść o miłości, odporności i przełamywaniu przeciwności losu stała się dobitnym przykładem ogromnej mocy oddziaływania TikToka. Z powieści jakich wiele, za sprawą hashtagu #BookTok zrobił się światowy bestseller, zaś Colleen Hoover wypromował na jedną z najbardziej poczytnych pisarek, której nowe książki wydawane teraz już niemal hurtowo, są jedna po drugiej przenoszone na ekran.
W ubiegłym roku "It Ends With Us" z Blake Lively i Justinem Baldonim w głównych rolach stał się jednym z najbardziej dochodowych filmów roku. Przy kosztach produkcji sięgających 30 mln dolarów, zarobił w kinach blisko 300 milionów. W tym roku powstał "Gdyby nie ty", zaś na przyszły rok planowana jest premiera filmu "Varity. Coraz większy mrok" w gwiazdorskiej obsadzie: Anne Hathaway, Josh Hartnett, Dakota Johnson.
Tegoroczna produkcja "Gdyby nie ty" opowiada historię Morgan Grant (Alison Williams) i jej nastoletniej córki Clary (Mckenna Grace). Gdyby nie córka, życie Morgan wyglądałoby inaczej. Nie planowała ciąży w młodym wieku i szybkiego ślubu. Teraz jest zdeterminowana, żeby uchronić Clarę przed błędami, które sama popełniła. Gdyby nie matka, Clara mogłaby iść do przodu. Według niej Morgan staje się coraz bardziej zgorzkniała i zupełnie brak jej spontaniczności. Clara nie chce być taka jak ona. W ich życiu pojawia się nowa miłość, dochodzi do zdrady, a potem do tragedii.
Melodramat zbiera na ogół słabe recenzje, ale widzowie, głównie zapewne miłośniczki twórczości Colleen Hoover (w Stanach ponad 70 proc. widowni filmu stanowią kobiety), wystawiają mu wysokie oceny (na portalu Rotten Tomatoes aż 88 proc. dodatnich ocen). Podczas premierowego weekendu "Gdyby nie ty" zarobił na całym świecie 23 mln dolarów. Dobry wynik, jak na produkcję która kosztowała 30 mln dolarów. Film jest już także wyświetlany w polskich kinach, w których też cieszy się dużą popularnością.