Evangeline Lilly: Zaskakują metamorfoza gwiazdy ''Hobbita''
Po „Zagubionych” znalazła się na ustach wszystkich, stając się obiektem westchnień tysięcy fanów serialu. Evangeline Lilly nie była jednak zachwycona zdobytym rozgłosem i zamiast wykorzystać zazwyczaj krótkotrwałą popularność, wycofała się na jakiś czas z branży, poświęcając każdą wolną chwilę rodzinie.
Czy to ta sama dziewczyna? Aktorka bardzo się zmieniła
Po „Zagubionych” znalazła się na ustach wszystkich, stając się obiektem westchnień tysięcy fanów serialu. Evangeline Lilly nie była jednak zachwycona zdobytym rozgłosem i zamiast wykorzystać zazwyczaj krótkotrwałą popularność, wycofała się na jakiś czas z branży, poświęcając każdą wolną chwilę rodzinie.
Od tamtej pory na ekranach pojawia się sporadycznie – wyjątek zrobiła dla Petera Jacksona, który zaproponował jej rolę w swoim „Hobbicie” - ale jest już mocno zmęczona kontrowersjami, jakie wywołała wśród zagorzałych czytelników grana przez nią postać, niepojawiająca się w książce Tolkiena i dopisana do scenariusza, aby urozmaicić fabułę.
Bardzo możliwe, że teraz Lilly będzie występować na ekranie jeszcze rzadziej – wygląda na to, że aktorka znalazła nową pasję. I zupełnie zmieniła swój image...
Pracująca dziewczyna
Urodziła się 3 sierpnia 1979 roku, w Kanadzie. Aktorstwem zainteresowała się dość późno – w szkole znacznie większą uwagę przykładała do sportu (grała w drużynie piłkarskiej) i żywo interesowała się sprawami klasowej społeczności.
Od najmłodszych lat była też mocno zaangażowana w działalność humanitarną; na studiach wybrała stosunki międzynarodowe, a jeszcze jako nastolatka wyruszyła w trzytygodniową misję na Filipiny.
Nie bała się też pracy – w college'u, aby opłacić czesne, dorabiała jako kelnerka i stewardessa.
Nie chciała być aktorką
Do filmu trafiła przez przypadek – dostrzegł ją łowca talentów z agencji modelek, ale Lilly nie była wyjątkowo zainteresowana wejściem w show-biznes.
Początkowo pojawiła się tylko w kilku reklamach i otrzymała parę niewielkich rólek w produkcjach telewizyjnych.
Na przesłuchanie do serialu „Zagubieni” zgłosiła się za namową przyjaciół, ale była przekonana, że nie ma szans. Casting wygrała.
Życie rodzinne
W 2004 roku, po emisji pierwszych odcinków serialu, wreszcie ją dostrzeżono. Wtedy też rozpadło się jej małżeństwo, zawarte zaledwie rok wcześniej. Lilly pocieszenie znalazła w ramionach kolegi z planu, Dominica Monaghana, z którym rozstała się po pięciu latach.
Obecnie związana jest z Normanem Kali. Zaraz po zakończeniu „Zagubionych” urodziła mu syna, którego nazwali Kahekili. Jako świeżo upieczonej matce nie spieszyło się jej z powrotem do pracy.
Po „Gigantach ze stali” następną propozycję przyjęła dopiero dwa lata później, by jako elfka Tauriel wystąpić w drugiej części Jacksonowskiej trylogii „Hobbit: Pustkowie Smauga”.
Wybierze literaturę?
- Aktorstwo to dla mnie zwykła praca, to nie jest moje marzenie, moje życie nie kręci się wokół grania – mówiła magazynowi Vulture.
Po zwieńczeniu trylogii, która wejdzie do naszych kin pod koniec grudnia, „Hobbit: Bitwa Pięciu Armii”, Lilly zgodziła się jeszcze na występ w powstałym na podstawie komiksu Marvela filmie „Ant-Man”. O dalszych projektach na razie nie wspomina.
O wiele bardziej zainteresowana jest za to... pisaniem.
- Uwielbiam pisać. Książki dla dzieci, powieści dla dorosłych, scenariusze, poezję, wszystko – zwierzała się w Gazecie Telewizyjnej.
Na San Diego Comic-Con International w 2013 roku premierę miała jej debiutancka książka dla dzieci „The Squickerwonkers”. Czyżby Lilly zamierzała porzucić karierę aktorską na rzecz literatury? (sm/gk)